Wzrost a poziom koszykówki nie zawsze idą w parze

Jacek Konsek

Jeśli popularność koszykówki zależałaby od średniej wzrostu w danej populacji, Skandynawowie powinni posiadać większą ilość profesjonalnych koszykarzy. Do takiego wniosku doszedł portal InterBasket, który przeprowadził stosowną analizę.

Pod uwagę brani byli mężczyźni w wieku 20 lat i starsi. Co ciekawe, na pierwszym miejscu znalazła się Holandia, ze średnią wzrostu 181 centymetrów, a zaraz za nią Islandia (179,8 cm). Kolejne trzy miejsca zajęły kraje Skandynawskie: Norwegia (179,7 cm), Szwecja (179,3 cm) i Dania (178,7 cm).

Wyniki te mają się nijak do osiągnięć koszykarskich tych krajów. Żaden z zespołów nie występuje w dywizji A mistrzostw Europy, a koszykarze także nie należą do europejskich tuzów. Najbardziej znanym Holendrem był bez wątpienia Rik Smits (12 sezonów w Indianie Pacers), który zakończył karierę już dziewięć lat temu. Obecnie możemy podziwiać w akcji Dana Gadzuricia oraz Francisco Elsona (obaj Milwaukee Bucks).

Najbardziej znanym Szwedem jest Jonas Jerebko (Detroit Pistons), Islandia może pochwalić się przede wszystkim Peturem Gudmundssonem i Jonem Stefanssonem, a Dania Larsem Hansenem.

Mistrzowie olimpijscy Amerykanie zajmują 17. lokatę ze średnią 176,4 cm, a mistrzowie świata Hiszpanie 38. ze średnią 172 cm. Polacy przeciętnie mierzą 176 cm, co daje nam 19. miejsce. Na szarym końcu znajduje się Kambodża, zaledwie 160,3 cm.

Średnia wzrostu w danym kraju:

1. Holandia 181,0 cm
2. Islandia 179,8
3. Norwegia 179,7
4. Szwecja 179,3
5. Dania 178,8
6. Finlandia 178,4
7. Czechy 178,3
8. Słowenia 178,1
9. Luksemburg 178
10. Chorwacja 177,6

< Przejdź na wp.pl