Getty Images / Sarah Stier / Na zdjęciu: Mikal Bridges

Wymienili go za Duranta. Teraz Bridges dał show

Patryk Pankowiak

Mikal Bridges już podbija serca kibiców. Skrzydłowy, który niedawno trafił na Brooklyn, właśnie poprowadził Nets do zwycięstwa nad Miami Heat 116:105.

Kevin Durant przeniósł się do Phoenix Suns, w zamian za co Nets dostali m.in. Mikala Bridgesa. Był to dopiero jego trzeci mecz w nowym klubie, ale 26-latek już pokazuje, co potrafi. 

Bridges rzucił rekordowe w karierze 45 punktów, trafiając 17 na 24 oddane rzuty z pola, dodał do tego osiem zbiórek i pięć asyst, a Nets pokonali Miami Heat 116:105.

Skrzydłowy zdobył 15 punktów z rzędu od wyniku 90:89. Gospodarze prowadzili po tym zrywie 105:96. - Miałem dobry dzień, a koledzy znajdowali mnie na boisku - mówił później skromnie sam zainteresowany.

ZOBACZ WIDEO: Wyjątkowy gest. Pojawiły się łzy wzruszenia 

- Wymieniłeś mnie za przyszłego członka Galerii Sław i zawodnika, który zdobywa średnio w karierze prawie cholerne 30 punktów. Staram się po prostu stawać coraz lepszym, aby móc rzucać trochę więcej punktów - powiedział w rozmowie z mediami Bridges, nawiązując do wymiany za Duranta.

- Ogólnie uważam, że jego duch, energia i entuzjazm, nawet podczas naszego dzisiejszego rozruchu, sprawiły, że miał nastawienie, które nie pozwoliło nam przegrać - komplementował go natomiast trener Nets, Jacque Vaughn. Był to drugi mecz tych drużyn w sezonie zasadniczym i drugi triumf ekipy z Brooklynu.

Los Angeles Lakers po raz pierwszy zagrali w tym sezonie w składzie D'Angelo Russell - LeBron James - Anthony Davis. Zadebiutował w ich barwach ponadto Mohamed Bamba. I Lakers spisali się bardzo dobrze, ogrywając u siebie New Orleans Pelicans 120:102.

James w swoim pierwszym meczu od momentu, gdy został najlepszym strzelcem wszech czasów, rzucił 21 punktów. Davis miał 28 "oczek", 10 zbiórek oraz pięć asyst, a Russell tak, jak James, zaaplikował rywalom 21 punktów. "Jeziorowcy" walczą o udział w turnieju play-in, jak na razie legitymują się bilansem 27-32.

Nikola Jokić skompletował w środę 21. tirple-double w tym sezonie (14 punktów, 13 zbiórek, 10 asyst), a Denver Nuggets pokonali Dallas Mavericks 118:109, odnosząc już 41. zwycięstwo w tym sezonie. Drużyna z Kolorado umacnia się na fotelu lidera Konferencji Zachodniej.

Kluczowe rzeczy robił także Jeff Green. Gracz wchodzący z ławki rezerwowych rzucił dla Nuggets 24 punkty, trafiając 11 na 16 oddanych rzutów z pola. Był to czwarty mecz tych drużyn w tym sezonie. Bilans? 2-2.

- Wciąż znajdujemy sposób, aby odnosić zwycięstwa i co ważne, co wieczór ktoś inny daje od siebie coś ekstra. To wiele mówi o chemii w naszym zespole i głębi składu - podkreślał w rozmowie z mediami trener Nuggets, Mike Malone.

Gościom z Teksasu na nic zdało się 37 "oczek" Luki Doncicia. Mavericks byli osłabieni brakiem swojego nowego zawodnika, Kyriego Irvinga. To ich 29. porażka w kampanii 2022/2023.

Wyniki:

Charlotte Hornets - San Antonio Spurs 120:110 (32:32, 28:25, 33:29, 27:24)
(Ball 28, Washington 22, Hayward 16 - Branham 23, Johnson 21, McDermott 17)

Indiana Pacers - Chicago Bulls 117:113 (15:39, 27:19, 40:28, 35:27)
(Hield 27, Nesmith 21, Turner 17 - LaVine 35, White 25, Vucevic 19)

Philadelphia 76ers - Cleveland Cavaliers 118:112 (38:24, 25:14, 24:32, 31:42)
(Embiid 29, Harden 19, Melton 17 - Mitchell 33, Garland 27, Mobley 23)

Atlanta Hawks - New York Knicks 101:122 (21:37, 23:29, 32:25, 25:31)
(Hunter 20, Young 19, Griffin 12 - Brunson 28, Randle 25, Barrett 17)

Boston Celtics - Detroit Pistons 127:109 (31:26, 35:25, 31:38, 30:20)
(Tatum 38, Brogdon 25 - Bogdanović 28, Ivey 17, Stewart 14)

Brooklyn Nets - Miami Heat 116:105 (26:25, 26:31, 31:24, 33:25)
(Bridges 45, Thomas 19, Johnson 18 - Adebayo 24, Vincent 21, Strus 18)

Memphis Grizzlies - Utah Jazz 117:111 (38:24, 25:23, 25:33, 29:31)
(Jackson Jr. 26, Bane 24, Morant 20 - Olynyk 28, Clarkson 20, Agbaji 17)

Oklahoma City Thunder - Houston Rockets 133:96 (38:21, 38:33, 40:24, 17:18)
(Gilgeous-Alexander 29, Dort 15, Giddey 13, Jal. Williams 13 - Smith Jr. 15, Green 14, Tate 11)

Denver Nuggets - Dallas Mavericks 118:109 (26:25, 35:19, 31:30, 26:35)
(Green 24, Porter Jr. 22, Jokić 14, Caldwell-Pope 14 - Doncić 37, Wood 17, Wright 11)

Los Angeles Lakers - New Orleans Pelicans 120:102 (38:25, 17:26, 34:24, 31:27)
(Davis 28, James 21, Russell 21 - Ingram 25, McCollum 22, Hernangomez 14)

Czytaj także: Co za wsad w kontrze. Polak w NBA znów efektownie pofrunął
Polski trener stworzył świetny zespół. Teraz ma... duży ból głowy

< Przejdź na wp.pl