PAP/EPA / CJ GUNTHER / Na zdjęciu: James Harden (z piłką).

To był stary, dobry James Harden. Kapitalny mecz gwiazdy Sixers!

Patryk Pankowiak

Szok w Bostonie. Osłabieni Philadelphia 76ers sprawili w poniedziałek sporą niespodziankę, wygrywając na terenie typowanych do mistrzostw NBA Celtics 119:115. Kapitalny był James Harden.

33-latek przypomniał koszykarskiemu światu, co wciąż potrafi. Grał jak za dawnych lat, kiedy prowadził Houston Rockets do spektakularnych zwycięstw i był czołowym zawodnikiem NBA. Philadelphia 76ers pod nieobecność mającego problemy z kolanem Joela Embiida potrzebowali go właśnie w takim wydaniu.

James Harden spisał się kapitalnie, udźwignął tę presję. Gwiazdor Sixers zdobył aż 45 punktów, trafiając 17 na 30 oddanych rzutów z pola, w tym 7 na 14 za trzy. Wyrównał własny rekord w fazie play-off. 

Goście z Filadelfii zwyciężyli w poniedziałek w Bostonie 119:115 i w serii do czterech zwycięstw, prowadzą 1-0. Kluczowy rzut za trzy trafił właśnie Harden.

Brodacz przymierzył zza łuku na 8,7 sekundy przed końcem meczu, dając swoim Sixers prowadzenie 117:115. Wynik chwilę później ustalił Paul Reed, który wykorzystał dwa rzuty wolne. 

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski koszykarz zszokował. "Prawdziwe czy oszukane?" 

Celtics na nic zdał się nawet fakt, iż uzyskali aż 59-proc. skuteczności w rzutach z pola. Popełnili jednak 16 strat - sześć z nich sam Marcus Smart. Gracze Doca Riversa szanowali piłkę zdecydowanie bardziej, bo zgubili ją tylko sześć razy. Goście umieścili w koszu ponadto 17 na 38 oddanych prób za trzy, co również było bardzo istotne.

Dla Bostończyków 39 punktów, 11 zbiórek i pięć asyst wywalczył równie świetnie dysponowany, co Harden, Jayson Tatum. Skrzydłowy trafił 14 na 25 oddanych prób z pola. Jaylen Brown miał 23 oczka. 

- Wracamy tu i bierzemy drugi mecz - miał już zapowiedzieć swoim kolegom Harden, który w poniedziałek nie chciał przesadnie celebrować zwycięstwa, szybko wskazał wszystkim drogę do szatni. 

Drugi mecz półfinału Konferencji Wschodniej, również w hali TD Garden, odbędzie się w nocy ze środy na czwartek o godz. 1:30 czasu polskiego. 

Wynik:

Boston Celtics - Philadelphia 76ers 115:119 (38:31, 28:32, 21:24, 28:32)
(Tatum 39, Brown 23, Brogdon 20 - Harden 45, Maxey 26, Harris 18)

Stan serii: 1-0 dla Sixers

Zobacz także:
Totalny zwrot akcji. Twarde Pierniki odwróciły sytuację
Koszmarny wypadek z udziałem sportowca. Otarł się o śmierć
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl