Komentarze po pruszkowskim Meczu Gwiazd PLKK

Krzysztof Kaczmarczyk

W sobotnie popołudnie w pruszkowskiej hali Znicz odbył się szósty Mecz Gwiazd Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet, w którym reprezentacja Polski zmierzyła się z Gwiazdami Ford Germaz Ekstraklasy. Gwiazdy nie miały litości, pewnie pokonując podopieczne Dariusza Maciejewskiego. Katem polskich zawodniczek okazały się podkoszowe Janell Burse i Ivana Matovic. MVP spotkania została wybrana Samantha Richards, która na co dzień występuje pod wodzą Maciejewskiego w KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski.

Reprezentacja Polski na ten pojedynek składała się z 20 koszykarek. Jedną z nich była rozgrywająca toruńskiej Energii, która rozpoczęła w wyjściowym składzie, a na parkiecie, tak jak pozostałe koleżanki z reprezentacji, spędziła 10 minut. - Myślę, że to nie był zbyt dobry mecz w naszym wykonaniu. Na pewno przed nami dużo pracy - mówiła po spotkaniu Gajda. Spotkałyśmy się dopiero wczoraj i po krótkich rozmowach z trenerem próbowałyśmy skonfrontować to, co będziemy grać. Niestety w ciągu jednego dnia nie da się ustalić pewnych założeń taktycznych i zrealizować ich później w meczu.

Gajda w ciągu swojego epizodu na boisku zapisała w statystykach 2 asysty i zbiórkę. Podstawowa rozgrywająca jest jednak pełna nadziei i optymizmu co do dalszej współpracy z kadrą. - Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze. Oczywiście przed nami dużo pracy. Teraz trener z pewnością będzie miał materiał do analizy i będzie chciał nam przekazać jakieś uwagi. Dzisiaj nam nie wyszło, gratuluję przeciwnikowi, który zagrał naprawdę dobre i fajne zawody - zakończyła Gajda.

- Nikt nie mówił, że będzie łatwo i ta świadomość musi nam przyświecać od samego początku - skomentował mecz Dariusz Maciejewski, dla którego był to oficjalny debiut w roli szkoleniowca biało-czerwonych. - Mamy bardzo ambitne plany i cele. Żeby wygrywać z zespołami złożonymi ze znakomitych indywidualności, musimy być przygotowani perfekcyjnie motorycznie, taktycznie i technicznie. Wtedy według mnie możemy pokonać każdego.

Pomimo faktu, że był to tylko mecz towarzyski, a zgrupowanie trwało zaledwie dwa dni, szkoleniowiec był bardzo zadowolony z tego eventu. - Gratuluję drużynie gwiazd zwycięstwa i cieszę się bardzo, że ta gra przypominała koszykówkę, że gwiazdy podeszły bardzo poważnie do tematu. Spotkaliśmy się tutaj, żeby zagrać i mieć jakieś pierwsze przemyślenia, a nie po to, by się spotkać i pogadać - mówił Maciejewski. - Cieszę się również, że realizujemy jedno z moich założeń, żeby grać z najlepszymi od początku do samego końca.

Zadowolenia po Meczu Gwiazd nie krył również prezydent Pruszkowa, Jan Starzyński. - Cieszę się, że ta impreza została zorganizowana właśnie w Pruszkowie. Zresztą nasze miasto ma bogate tradycje jeśli chodzi o koszykówkę - mówił. - Z tego co usłyszałem, być może nie dopisali widzowie, ale to prawdopodobnie spowodowały warunki klimatyczne. Niektórzy nie wychylali się na zaproponowane i organizowane w naszym mieście wydarzenia. My jednak polecamy się na przyszłość, jeśli chodzi o organizowanie tego typu imprez.

Prezydent Starzyński ufundował puchar, o który rywalizowano w konkursie rzutów za 3 punkty. Najlepsza okazała się koszykarka miejscowego zespołu, Tracy Gahan.

Gwoli ścisłości Gwiazdy Ford Germaz Ekstraklasy pokonały reprezentację Polski 95:75.

< Przejdź na wp.pl