Seria wciąż trwa - komentarze po meczu Trefl Sopot - PGE Turów Zgorzelec

Jacek Seklecki

Świetny mecz pary Lawrence Kinnard i Cliff Hawkins pozwolił wygrać Treflowi Sopot pierwszy mecz ćwierćfinału przeciwko PGE Turowowi. W zgodnej opinii obecnych na konferencji prasowej serią wciąż trwa i nadal będzie walka.

Andrej Urlep (trener PGE Turowa Zgorzelec): Gratulacje dla Trefla Sopot. Tego dnia mieli po swojej stronie dwóch świetnych graczy, Lawrence’a Kinnarda i Cliffa Hawkinsa, którzy na parkiecie robili dosłownie wszystko. Jeszcze raz gratulacje i gramy dalej.

Karlis Muiznieks (trener Trefla Sopot): Graliśmy bardzo dobrze w ataku i w obronie przez całe 40 minut, za co bardzo dziękuję moim zawodnikom. To jest jednak dopiero pierwszy krok w długiej serii. Mamy świadomość, że w play-off każdy mecz jest zupełnie inny, więc w dalszym ciągu musimy być maksymalnie skupieni.

Michał Chyliński (PGE Turów Zgorzelec): Gratuluj drużynie Trefla zwycięstwa w tym spotkaniu. Nie ma się co oszukiwać, sopocianie byli tego dnia zdecydowanie lepsi. My musimy usiąść i spokojnie przeanalizować ten mecz. To jest dopiero pierwsze spotkanie tej serii, wszystko jeszcze przed nami, dlatego też nie ma co się załamywać. Musimy grać, żeby wygrać i taki jest nasz plan. Wrócić do Zgorzelca z jednym zwycięstwem.

Paweł Kowalczuk (Trefl Sopot): To był bardzo ważny mecz. W takich seriach niezwykle istotne jest to jak się rozpoczyna rywalizację. My rozpoczęliśmy dobrze, jednak tak jak powiedział trener - to jeszcze nie świadczy o końcowym wyniku. To był dobry mecz dla kibiców, ale wiem, że drugie spotkanie na pewno będzie już inne. Turów przygotuje się już lepiej i będzie to mecz walki.

< Przejdź na wp.pl