Przed MŚ koszykarek: Japonki nie sprostały Francuzkom

Krzysztof Kaczmarczyk

Mistrzynie Europy, koszykarki z Francji, pomimo braku w składzie swojej liderki Sandrine Grudy, zdołały pokonać w towarzyskim meczu Japonki. O sukcesie zadecydowała żelazna defensywa. Trójkolorowe straciły jedynie 56 punktów.

Kontuzja Sandrine Grudy była prawdziwym ciosem dla sztabu szkoleniowego aktualnych mistrzyń Europy. Trójkolorowe pokazują jednak, że są silnym zespołem, a w spotkaniu z zawsze dobrze dysponowaną w ataku Japonią zdołały wygrać... obroną.

Podopieczne trenera Pierre Vincenta wygrały z Japonkami 62:56, a Grudę znakomicie zastąpiła w walce podkoszowej Emeline Ndongue, środkowa CJM Bourges Basket. Najwyższa obecnie koszykarka reprezentacji Francji wywalczyła 16 punktów, będąc najskuteczniejszą koszykarką swojego teamu.

Po meczu szkoleniowiec Trójkolorowych najbardziej zadowolony był z defensywy. - Nasza gra w obronie była na najwyższym poziomie - mówił po meczu Vincent. - Zatrzymaliśmy Japonki na 56 punktach, gdzie one średnio zdobywają w meczu około 80 punktów.

- Gra przeciwko Japonkom jest bardzo męcząca - mówiła z kolei Jennifer Digbeu. - Agresywna obrona w grze przeciwko nim wymaga olbrzymiego zaangażowania. Dzięki dobrej komunikacji udało nam się jednak zatrzymać przede wszystkim ich najsilniejszą broń, czyli rzuty zza łuku.

Japonki w całym meczu oddały 23 rzuty zza łuku, z czego tylko 7 znalazło drogę do kosza.

< Przejdź na wp.pl