Inaguracja sezonu w stolicy- zapowiedź meczu Polonia Warszawa - Kotwica Kołobrzeg

Katarzyna Zbrzeźna

Polonia ze względu na przeciągający się remont hali jak do tej pory swoje mecze rozgrywała tylko na wyjazdach. Warszawscy fani równo miesiąc musieli czekać na pierwszy pojedynek w Hali na Kole. W sobotę ”Czarne Koszule” zadebiutują przed własną publicznością meczem z Kotwicą Kołobrzeg.

Warszawianie początku sezonu nie mogą zaliczyć do udanych. Po czterech rozegranych meczach z bilansem jednego zwycięstwa i trzech porażek zajmują 9. miejsce w tabeli. Warszawianie jednak wszystkie mecze rozgrywali na wyjazdach, a ”Czarne Koszule” to zespół mocny przede wszystkim we własnej hali. W ubiegłym sezonie przed własną publicznością ponieśli tylko 4 porażki, a zwycięsko wyszli z 9 pojedynków. Najskuteczniejszym graczem Polonistów jest Darnell Hinson. Amerykanin średnio zdobywa 19 punktów, 3,8 zbiórek i 2 asysty.

Poloniści pomimo trzech porażek w tym sezonie pokazali, że stać ich na wiele pokonując 87:80 PGE Turów. - Nasz okres przygotowawczy wyglądał jak wyglądał, ale już mecz z Anwilem pokazał, że jesteśmy w stanie nawiązać walkę z czołowymi drużynami. Dzisiejsze zwycięstwo z zespołem ze Zgorzelca chyba wszystkim to udowodniło - powiedział zadowolony po zwycięstwie Wojciech Kamiński. - W ostatnim czasie mieliśmy dużo kłopotów. Wiele osób nieprzychylnych w Warszawie zamiast nam pomagać, to nam rzucało kłody pod nogi. Ostatnie tygodnie zamiast trenować we własnej hali jeździliśmy po różnych szkolnych halach. Teraz nasza hala jest piękna, nowa i wymalowana. Jesteśmy jedyną drużyną ekstraklasową w Warszawie - dodaje szkoleniowiec.

Kotwica Kołobrzeg podobnie jak warszawska drużyna na swoim koncie ma zaledwie jedno zwycięstwo. W drugiej kolejce TBL pokonała 74:68 Trefl Sopot. Kołobrzeżanie musieli uznać wyższość takich zespołów jak PGE Basket, Energa Czarni Słupsk i Anwil Włocławek. W każdym z rozegranych spotkań podopieczni Dariusza Szczubiała walczą do końca, a najlepszy duet Kotwicy Ted Scott - Darrell Harris z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej.

W ubiegłym sezonie pojedynek Polonii z Kotwicą w Hali na Kole dostarczył kibicom wielu emocji. Wtedy Darrell Harris do przerwy zdobył 13 punktów, ale miał aż 4 faule. Amerykanin w drugiej odsłonie szybko zszedł za przewinienia, a gra Kotwicy stanęła. - Wtedy zaczęliśmy grać swoją koszykówkę i udało nam się odskoczyć na kilka punktów. Na pewno ważną kwestią było zejście z boiska Harrisa co skutecznie wykorzystaliśmy - powiedział po tamtym meczu Marcin Nowakowski.

Początek spotkania w sobotę o godz. 18.00 w hali na Kole w Warszawie.

< Przejdź na wp.pl