Pomarańczowe rozpoczęły od wygranej

Krzysztof Kaczmarczyk

Pomimo kilku braków w kadrze podopieczne Jacka Winnickiego pokonały rybnicki KK ROW. Do sukcesu zespół wicemistrzyń Polski poprowadziła hiszpańska rozgrywająca Laia Palau.

Pomarańczowe rozpoczęły od mocnego uderzenia i po pięciu minutach prowadziły 10:0. Wtedy jednak na boisku pojawiły się Leah Metcalf oraz Marcedes Walker, a wynik po stronie przyjezdnych momentalnie "ruszył".

Podopieczne Kazimierza Mikołajca z minuty na minutę grały coraz lepiej, a na przełomie pierwszej i drugiej kwarty to one zanotowały serię punktową 12:0, dzięki której objęły prowadzenie 22:15. Od tego momentu wynik oscylował wokół remisu i było tak aż do 28 minuty meczu, kiedy po rzutach wolnych Agnieszki Kułagi Pomarańczowe prowadziły tylko 35:34.

W tym momencie do ofensywy przeszły jednak gospodynie, a sygnał do ataku dała swoją indywidualną akcją równo z końcową syreną trzeciej kwarty Laia Palau. Hiszpanka doskonale kontrolowała tempo gry swojego zespołu. Znakomicie rozdawała podania, a w kluczowych momentach potrafiła zdobywać ważne punkty. CCC objęło w połowie czwartej kwarty prowadzenie 50:34, które spokojnie dowiozło do końcowej syreny.

Bez dwóch zdań najlepszymi zawodniczkami spotkania były Palau i nowa środkowa CCC Walerija Berezyńska. Obie grały bardzo skutecznie prowadząc Pomarańczowe do pierwszego w okresie przygotowawczym sukcesu.

Warto dodać, że Jacek Winnicki nie mógł skorzystać w tym meczu z usług Valeriji Musiny oraz Agnieszki Majewskiej, a w dalszym ciągu w Polkowicach czekają na Belindę Snell oraz Nnemkadię Ogwumike.

Dla CCC była to pierwsza wygrana, z kolei dla KK ROW pierwsza przegrana. Po dwóch wygranych nad Herner TC przyszła kolej na zimny prysznic. Jedne co się nie zmieniło to fakt, że najskuteczniejszą zawodniczką w śląskim zespole ponownie była Walker.

- Zdecydowanie zabrakło nam skuteczności w tym meczu. Było dużo otwartych pozycji, ale niestety nie potrafiliśmy tego wykorzystać pudłując czasami w najprostszych nawet sytuacjach. Uważam jednak, że sparing był jak najbardziej przydatny i pożyteczny, bowiem gra na tle silnego rywala może przynieść tylko i wyłącznie pozytywne aspekty
- skomentował mecz Mikołajec, szkoleniowiec KK ROW.

CCC Polkowice - KK ROW Rybnik 55:40 (15:12, 9:14, 15:8, 16:6)

CCC:
Walerija Berezyńska 16, Laia Palau 13, Karolina Puss 11, Magdalena Leciejewska 8, Dominika Owczarzak 4, Dorota Mistygacz 3, Justyna Hołtyn 0.

KK ROW:
Marcedes Walker 10, Leah Metcalf 8, Agnieszka Kułaga 6, Magdalena Skorek 6, Martyna Stelmach 2, Aldona Morawiec 2, Aleksandra Chomać 2, Joanna Łabuz 0, Justyna Kocon 0, Natalija Trofimowa 0.

< Przejdź na wp.pl