W minionej kolejce dąbrowianie doznali bolesnej porażki we Wrocławiu, Śląsk pokonał ich wysoko, bo aż 94:62. Po tym spotkaniu trener Wojciech Wieczorek nie mógł być zadowolony z postawy swoich zawodników, którzy byli tylko tłem dla rywali. Zupełnie inaczej tę serię meczów zapamiętali koszykarze z Ostrowa Wielkopolskiego, którzy wygrali z Sokołem Łańcut 72:63. Oba zespoły przystąpią więc w innych nastrojach do sobotniego starcia.
Jednak Stal przyjeżdża do Dąbrowy Górniczej, gdzie żadnej drużynie nie gra się łatwo, gospodarze bardzo dobrze czują się we własnej hali i grają w niej lepiej niż na wyjazdach. W tym sezonie są jedną z czterech niepokonanych drużyn u siebie, lecz jedyną, która rozegrała już cztery mecze we własnej hali. Atut własnego boiska będzie więc ich mocną stroną, a mecz przy własnych kibicach jest doskonałą okazją do odbudowania morale zawodników po pamiętnej porażce we Wrocławiu. Koszykarze Stali stoją więc przed nie lada wyzwaniem, by pokonać MKS.
Goście przyjeżdżają do Dąbrowy Górniczej z chęcią wygranej i podtrzymania dobrej passy, wygrali bowiem trzy ostatnie mecze. - Na pewno nie będziemy faworytem tego spotkania. Rywal to zespół z doświadczeniem na pierwszoligowych parkietach. Moim zdaniem stać nas na sprawienie niespodzianki - mówił Adam Kaczmarzyk po wygranej nad Sokołem, ale dopiero następnego dnia dąbrowianie polegli we Wrocławiu. Jednak ten mecz MKS-u można uznać za "wypadek przy pracy".
W zespole Stali wyróżniających się postaci jest kilka. Wojciech Żurawski i Łukasz Olejnik są najlepiej punktującymi zawodnikami (zdobywają średnio odpowiednio 14,3 i 13,9 punktów na mecz). Bardzo doświadczony Żurawski jest również liderem swojej drużyny pod względem zbiórek - notuje ich średnio 10,9 na mecz. Dla porównania, w tej statystyce w MKS-ie najwyżej notowany jest Piotr Zieliński z 6,3 zbiórki na spotkanie. Do gry wrócił kapitan drużyny Paweł Zmarlak, który w meczu ze Śląskiem spędził na parkiecie niemal 16 minut. Grę dąbrowian napędza Grzegorz Grochowski, który zagrał najlepiej w przegranym meczu z wrocławianami, ten rozgrywający notuje średnio 7,1 asysty na mecz i zdobywa średnio 13 punktów w spotkaniu. Jego vis-à-vis Marek Szumełda-Krzycki ma skromniejsze statystyki, 4,5 asysty oraz 9,6 punktów na mecz.
Do ekipy z Ostrowa Wielkopolskiego dołączył Karol Dębski, który co prawda odbył tylko jeden trening przed wyjazdem na sobotni mecz i nie do końca będzie zgrany z nowymi kolegami, lecz może pokazać się z dobrej strony w swoim pierwszym meczu w barwach nowej drużyny.
Stal Ostrów Wielkopolski na wyjeździe ma bilans dwóch wygranych i jednej porażki, ale w sobotę może on ulec pogorszeniu. Czy dąbrowianie zdołają podnieść się po bolesnej porażce we Wrocławiu? Ich atutem z pewnością jest własna hala, na której zawsze są bardzo groźnym i wymagającym rywalem.
MKS Dąbrowa Górnicza - BM SLAM Stal Ostrów Wlkp. / 17.11.2012, godzina 18:00