Kampania 2024/2025 jak na razie zupełnie nie układa się po myśli Toronto Raptors. Drużyna z Kanady legitymuje się aktualnie bilansem 1-4, a teraz kontuzji doznał też ich lider, Scottie Barnes, dodatkowo komplikuje sytuację.
Kluczowy zawodnik Kanadyjczyków doznał złamania kości oczodołu w wyniku uderzenia łokciem przez Nikolę Jokicia podczas dogrywki z Denver Nuggets.
Przewiduje się, że Barnes, który notował dotychczas średnio 19,3 punku, 7,8 zbiórki, 6 asyst i 2 przechwyty na mecz, opuści przynajmniej trzy tygodnie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym
23-latek, będący filarem odbudowy drużyny, jest nieocenionym wsparciem dla Raptors. Jego absencja sprawia, że drużyna musi polegać na młodych zawodnikach, takich jak Gradey Dick, oraz doświadczonym Bruce Brownie, co jednak nie zrekompensuje wszechstronnych umiejętności skrzydłowego.
Przed Raptors stoi trudne wyzwanie, zwłaszcza że siedem z dwunastu kolejnych spotkań rozegrają na wyjeździe. Drużyna musi znaleźć sposób, aby przetrwać ten trudny okres. Sezon, który miał być pełen nadziei, jak na razie przerodził się w walkę o przetrwanie.
Barnes trafił do NBA wybrany z czwartym numerem w drafcie w 2021 roku. Od początku kariery związany jest z Raptors.