Marcin Matuszewski: Trener popracował nad naszą mentalnością

Dawid Bilski

Marcin Matuszewski miał duży udział w pierwszej wyjazdowej wygranej zespołu Znicza Basket Pruszków w bieżących rozgrywkach I ligi.

30-letni gracz spędził na parkiecie 22 minuty, zdobywając 13 punktów. - Można powiedzieć, że mecz na plus w moim wykonaniu. Przede wszystkim dobrze zagrałem w obronie. Nie było takich siłowych akcji z mojej strony tak, jak to miało miejsce w meczu ze Śląskiem Wrocław - mówi Marcin Matuszewski.

W sobotni wieczór koszykarz Znicza Basket miał podwójne powody do zadowolenia bo sukces 81:70 nad "Stalówką" zanotowała jego drużyna. - Po serii porażek chcieliśmy się odbudować i jest to dla nas bardzo ważne zwycięstwo.
Trener pracował nad naszą mentalną stroną gry. To przyniosło efekty na boisku. Cały zespół żył na parkiecie i poza nim. Wyszliśmy bardzo agresywnie na to spotkanie i to przyniosło efekty -
powiedział skrzydłowy pruszkowskiej drużyny.

W następnej kolejce Znicz Basket u siebie zmierzy się z Wikaną Startem Lublin. - Mam nadzieję, że na dłużej przerwaliśmy złą passę i teraz pójdziemy w górę tabeli - powiedział Matuszewski.

Marcin Matuszewski zanotował udany występ w Ostrowie

< Przejdź na wp.pl