Inne zespoły źle podchodzą do meczów ze Śląskiem - rozmowa z Michałem Baranem, rozgrywającym Sokoła Łańcut

Koszykarze Sokoła Łańcut mają ostatnio spore problemy z kontuzjami. Ciężko powiedzieć, w jakim składzie podopieczni Dariusza Kaszowskiego przystąpią do kolejnego meczu ligowego.

Bartosz Półrolniczak: Ostatnio gracie w mocno okrojonym składzie, jak wygląda sytuacja z kontuzjowanymi graczami?
Michał Baran

: Niestety, jest naprawdę dramatyczna sytuacja. Przed meczem ze Śląskiem dowiedzieliśmy się, że nie zagra Kamil Gawrzydek. Bardzo pechowo przed meczem skręcił kostkę. Jakby tego było mało, po dobrym początku meczu Piotrek Hałas musiał opuścić parkiet z powodu kontuzji. Od razu udał się do szpitala. Doznał urazu stawu barkowego. Przypomnę, że pojechaliśmy na ten mecz bez Macieja Klimy i Tomasza Fortuny. Niestety nie było przez te problemy zdrowotne żadnych szans by powalczyć o wygraną. Nie mieliśmy za wiele atutów.

W jakim składzie przystąpicie do kolejnego meczu, jest szansa, że ktoś z kontuzjowanych wróci?
-

Ciężko mi powiedzieć. Póki co prawda jest taka, że nie mamy za bardzo jak przeprowadzić treningu, a nie mówię już o meczu. Nie dość, że urazy nas nie omijają, to dwóch naszych młodych zawodników jest chorych na grypę.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

We Wrocławiu walczyliście póki była siła, potem brakło energii. To był główny powód porażki?
-

To jest zdecydowany kandydat do awansu. Każdy inny wynik niż awans, to będzie dla nich wielkie rozczarowanie. Można z nimi pokusić się o wygraną. Jak mówiłem, nam przeszkodziły urazy, brakło przez to atutów by powalczyć. Głównym problemem wszystkich drużyn jest złe podejście do meczu ze Śląskiem. Nikt na dobrą sprawę nie myśli o wygranej, chce po prostu rozegrać ten mecz i tyle. To nie jest tak, że ich gra jest idealna. Jak wszyscy popełniają masę błędów.

Widzi pan w ogóle jakąś drużynę, która jest w stanie sprawić im problemy?
-

Wszystko okaże się w play off. Każdy tam zaczyna od zera i wszystko może się zdarzyć. To już będzie zupełnie inne granie.

Macie paru uniwersalnych graczy, pomaga to wam w jakiś sposób radzić sobie z tymi problemami kadrowymi?
-

Jak brakuje nam jednego lub dwóch graczy to jeszcze jakoś jesteśmy w stanie się uzupełnić i grać na swoim poziomie poszczególne mecze. Teraz nie wiem jak to będzie. Nie mamy na obecną chwilę czterech graczy z pierwszej piątki, ciężko powiedzieć, jak to będzie wyglądać.

Doświadczony rozgrywający wierzy, że mimo wielu urazów, jego drużyna wygra kolejny mecz ligowy
Doświadczony rozgrywający wierzy, że mimo wielu urazów, jego drużyna wygra kolejny mecz ligowy

Teraz wracacie na własną halę i zagracie ze BM SLAM Stalą Ostrów Wlkp., macie się szansę odegrać za wyjazdową porażkę.

- Dobrze pamiętam, jak czuliśmy się po porażce w Ostrowie Wielkopolskim. Bardzo żałujemy tamtej porażki. Teraz mamy okazję na rewanż i mam nadzieję, że wygramy ten mecz.

Jaki jest największy atut tej drużyny?
-

Myślę, że mają ciekawy i wyrównany skład. Trzeba uważać na każdego, bo wszyscy mogą zagrać dobry mecz.

Ostatnio mają słabszy okres, czujecie się przez to faworytem?
-

Niestety, w naszej obecnej sytuacji kadrowej, nie jesteśmy chyba dla nikogo faworytem...

Co z waszej strony będzie najważniejsze w tym spotkaniu?
-

Musimy być kolektywem i po prostu walczyć. Najważniejsze jest w tym momencie zdrowie. Jeśli ono będzie, jest szansa wygrać ten mecz.

W pełnym składzie pewnie mielibyście te 2-3 punkty w tabeli więcej.
-

Nie ma sensu rozmyślać i gdybać, bo niestety nic już z tym nie zrobimy. Zostaje nam walczyć z tymi przeciwnościami losu i patrzeć w przyszłość.

Jak pan ocenia swoją formę w ostatnim czasie?
-

Ostatnio nie wszystko jest tak, jakbym chciał. Cóż, zostaje mi ciężko nad sobą pracować i na pewno będzie lepiej.

Mimo waszej niezłej pozycji w lidze, różnice między drużynami są małe. Pomaga to zachować dodatkową koncentrację przed następnymi meczami?
-

Zawsze trzeba być skoncentrowanym na 100 procent. Jeśli będzie inne podejście do meczu, to każdy rywal w lidze to z pewnością wykorzysta. Trzeba być ciągle czujnym.

Źródło artykułu: