W 2012 roku Evan Fournier trafił do NBA. Od tego czasu był zawodnikiem takich klubów, jak Orlando Magic, New York Knicks czy Detroit Pistons. Łącznie rozegrał na amerykańskich boiskach 724 spotkania notując średnio 13,6 punktu, 2,7 zbiórki i 2,5 asyst.
Ten rozdział - przynajmniej na chwilę obecną - jest zakończony. Zawodnik, który w tym roku świętować będzie 32 urodziny, zdecydował się na powrót do Europy.
Związał się dwuletnim kontraktem z Olympiakosem Pireus, na mocy którego zarobi cztery miliony dolarów (więcej -->> TUTAJ).
Fani tego zespołu wprost oszaleli na punkcie Francuza. Jak bardzo? Wystarczy spojrzeć na obrazki z lotnika, gdzie witało go w okolicach 10 tysięcy fanów. Sam Fournier był pod ogromnym wrażeniem, a nagranie opublikował w mediach społecznościowych.
- Chciałbym doświadczyć więcej rzeczy w NBA. Tylko pięć razy dotarłem do fazy play-off, ale nie masz kontroli nad wszystkim, co dotyczy twojego losu. Po igrzyskach olimpijskich powiedziałem mojemu agentowi, że chcę wrócić do Europy. Moim priorytetem był Olympiakos - przyznał zawodnik w rozmowie z "L'Equipe".
- Moim numerem jest na liście jest to, żeby wygrać z Olympiakosem Euroligę - dodał.
Zobacz także:
Hitowym transferem zamknęli skład. Shawn Jones wraca do PLK!
"Błąd". Tak legendarny trener pożegnał reprezentanta Polski
ZOBACZ WIDEO: Muzyka z Harry'ego Pottera i miotła. Kabaret, jak przywitali gwiazdora