Trudniejsza przeszkoda - zapowiedź meczu Wisła Can Pack Kraków - Energa Toruń
Biała Gwiazda sobotniego popołudnia podejmie toruńskie Katarzynki, które zajmują trzecie miejsce w ligowej tabeli i na pewno przysporzą jej trochę kłopotów.
Podczas obecnego sezonu drużyna z grodu Kopernika spisuje się solidnie. Nie zanotowała wielu porażek, a trener Elmedin Omanić, który notabene niegdyś pracował w stolicy Małopolski, umiejętnie dostosował taktykę do zawodniczek, dzięki czemu umiejętności zdecydowanej większości są wykorzystywane na poziomie bliskim optimum.
Przed tygodniem ograły one ekipę Wilków Morskich Szczecin, co akurat do łatwych zadań nie należy, szczególnie że beniaminek zademonstrował parokrotnie moc. Wówczas akurat znacznie mniej punktów niż zazwyczaj uzyskała Joanna Walich. Polka analizując przebieg całych rozgrywek stanowi istotny, jeżeli nie wręcz najistotniejszy element teamu i śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że sprowadzenie jej osoby z zagranicy było świetnym posunięciem. Zresztą doświadczenie jakie posiada ewidentnie procentuje.
W tamtym starciu błysnęła za to filigranowa Lorin Dixon, której gospodynie będą musiały zapewnić indywidualną opiekę na własnej połowie. Amerykanka potrafi seryjnie zdobywać punkty grając niczym combo guard i gdy złapie odpowiedni rytm zwykle swoje nazwisko ogląda później wśród najlepszych strzelczyń danego spotkania.
24-latka jest tutaj o tyle ważna, że nie zdołała wykurować się Weronika Idczak. Nominalnie podstawowy playmaker skręciła kostkę i ostatecznie podjęto decyzję, by została w domu. Dzięki temu istnieje duże prawdopodobieństwo, iż następnym razem już wspomoże koleżanki.
Absencja ta bez wątpienia zmniejszy siłę rażenia kolektywu, co Wisła jeśli pokaże pełne oblicze, raczej wykorzysta bezlitośnie. Tego typu przypuszczenia trzeba opierać o dotychczasowe wyczyny aktualnego wicemistrza, który wciąż nie zaznał goryczy porażki w Basket Lidze Kobiet. Chociaż wypada dopowiedzieć, że wahania formy miewa.
- Zdajemy sobie sprawę z oczekiwań, dlatego spróbujemy następnym razem zgotować lepsze widowisko. Żeby zasłużenie móc pojechać do domu na święta trzeba dać z siebie sto dziesięć procent. Inaczej nie osiągniemy satysfakcjonujących rezultatów albo stanie się coś co zburzy względny spokój - zapowiada Allie Quigley.
Początek meczu w sobotę o godzinie 16. Transmisja na kanale Sportklub.