Mateusz Jarmakowicz: Porażka ligowa z Polpharmą bardzo nas zabolała

Patryk Butkowski

Bardzo niewiele czasu mieli koszykarze Czarnych Słupsk na przygotowanie się do środowego spotkania Intermarche Basket Cup z Polpharmą Starogard Gdański.

Jeszcze w niedzielę podopieczni Andreja Urlepa byli w Zielonej Górze, gdzie rozegrali ciekawy pojedynek mistrzami Polski, a już w środku tygodnia zmierzą się z ekipą Kociewskich Diabłów. Czy to nie za krótki odstęp między kolejnymi meczami?

- Nasze przygotowanie do meczu zawsze wygląda tak samo - tłumaczy nam Mateusz Jarmakowicz. - Mamy opracowany system, w którym rozpracowujemy zagrywki rywala najpierw na boisku, a potem na wideo. Potem dochodzi jeszcze charakterystyka każdego z graczy drużyny przeciwnej - opowiada podkoszowy.

Są zespoły, które traktują rozgrywki Pucharu Polski ulgowo. Wśród słupszczan nie ma jednak o tym mowy. Gospodarze wybiegną jutro na parkiet w pełni zmotywowani i gotowi do walki na 100 procent. - Nasze podejście do każdego meczu jest identyczne, nie lekceważymy żadnego rywala i zrobimy wszystko aby wygrać - podkreśla Jarmakowicz. 

Dodatkową kwestią motywacyjną jest także porażka Czarnych Słupsk z Farmaceutami w 12. kolejce Tauron Basket Ligi. Był to jeden z najsłabszych występów drużyny Andreja Urlepa i wszyscy są rządni rehabilitacji. - Porażka ligowa z Polpharmą bardzo nas zabolała, więc będzie bardzo ciekawie - kończy gracz ze Słupska.

 Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl