Mecz pucharowy okazją na grę dla zmienników. Radwański otrzyma swoją szansę?

Jednym z graczy, który będzie chciał przekonać do siebie trenera jest Kacper Radwański. 19-latek był objawieniem Tauron Basket Ligi w poprzednim sezonie, lecz teraz zazwyczaj przygląda się poczynaniom kolegów z ławki. Koszykarz wrócił do rotacji meczowej w starciu ze Śląskiem Wrocław, a to może pokazywać, że stopniowo będzie otrzymywał coraz więcej szans od Tomasza Jankowskiego.

- Wiadomo, że żaden zawodnik nie lubi i nie chce spędzać meczu na ławce, ale to jest wkalkulowane w ten sport - podkreśla Radwański. - Trener miał taką wizję na prowadzenie zespołu, a ja to w pełni akceptuję. Mam nadzieję, że wrócę do rotacji i będę mógł pomagać kolegom na parkiecie, ponieważ jest to ważne, aby być w rytmie meczowym, a dla zawodnika młodego jak ja zbierać doświadczenie - dodaje.

Kociewskie Diabły do środowego meczu przystąpią po wysokiej porażce ze Śląskiem. Wydawało się, że forma starogardzian rośnie, lecz sprawdzian z wrocławską ekipą pokazał, że do optymalnej dyspozycji jeszcze daleko. Biało-niebiescy się jednak nie załamują i przygotowują się do walki w Pucharze Polski, chodź mają na to zaledwie 2 dni.

- Co prawda czasu pomiędzy ligowym spotkaniem, a pucharem nie ma za wiele, ale cały czas jesteśmy skoncentrowani i skupiamy się na drużynie ze Słupska - zaznacza 19-latek. - Rozegraliśmy już z nimi dwa spotkania w tym sezonie i wiemy, na co stać ich jako drużynę i co potrafi każdy zawodnik z osobna - twierdzi obwodowy Polpharmy.

W ostatnim pojedynku pomiędzy Czarnymi Panterami a ekipą z Kociewia dominowali ci drudzy. Czy w środę może być podobnie? Był to prawdopodobnie najlepszy występ drużyny Tomasza Jankowskiego w tym sezonie.

-  Taka wysoko wygrana w lidze może być złudna - mówi nam Kacper Radwański. -Czarni to cały czas topowa drużyna i na pewno będą bardziej skoncentrowani i o wiele bardziej zmotywowani niż w poprzednim naszym starciu. Będą chcieli udowodnić, że porażka z nami to tylko wypadek przy pracy. Jeśli zagramy agresywnie jak w ostatnim spotkaniu, będziemy realizować założenia trenera i będziemy skoncentrowani od początku do końca to myślę, że postawimy trudne warunki gospodarzom - kończy z nadzieją zawodnik.