Wojciech Szawarski: Zbyt lekko podeszliśmy do meczu
Zwycięstwo z Spójnią Stargard Szczeciński nie przyszło łatwo Wikanie Startowi. Wyżej notowani lublinianie nie zaprezentowali się z najlepszej strony.
Podopieczni Dominika Derwisza przeciwko outsiderowi nie zagrali na najwyższych obrotach. Popełnili sporo prostych błędów, a skuteczność nie była ich mocną stroną. Wszystko to spowodowało, że Spójnia Stargard Szczeciński zdołała zniwelować przewagę rywali do zaledwie punktu. - Myślę, że mecz nie stał na zbyt wysokim poziomie. To jest nasza wina, bo zbyt lekko podeszliśmy do meczu, ale w podświadomości ciężko jest się zmobilizować kiedy przyjeżdża ostatnia w tabeli drużyna, teoretycznie dużo słabsza. Spójnia pokazała, że jest mocnym zespołem i jeszcze nie jednego zaskoczy. Wydawało się nam, że kontrolujemy przebieg spotkania. Do przerwy wygrywaliśmy dziesięcioma punktami. Zabrakło koncentracji, przeciwnik to wykorzystał i doszedł na jeden punkt. W końcówce zrobiło się nerwowo - analizuje Wojciech Szawarski.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Wikana Start odniósł zwycięstwo ważne w kontekście układu tabeli przed fazą play-off. Lubelska drużyna umocniła się w czołowej ósemce i brakuje jej tylko punktu, by awansować na 4. miejsce. - Każdy mecz jest ważny, bo jest bardzo ciasno. Między trzecią a siódmą drużyną są dwa punkty różnicy. Wszystko się może zdarzyć, dlatego każdy punkt jest na wagę złota. Jakaś przypadkowa przegrana, nie daj Boże właśnie u siebie, potem może mieć ogromne niedobre skutki. Dlatego musimy się koncentrować i wygrywać wszystko, co się da - podkreśla Szawarski.