W Przemyślu chcą spłacać długi

Adam Popek

Przemyska Polonia w zeszłym roku zniknęła z mapy pierwszoligowych rozgrywek koszykarskich. Klub nie miał funduszy aby pokryć koszty funkcjonowania teamu.

Na nieszczęście włodarzy sekcja zdążyła wygenerować długi, które do dziś nie zostały spłacone. - Największym problemem w bieżącej działalności jest to, że większość przychodów, średnio ok. 50 tys. złotych miesięcznie, zabiera komornik, egzekwując należności m.in. w stosunku do ZUS, Urzędu Skarbowego oraz zawodników i trenerów - przyznaje dla nowiny24.pl prezes Adam Lisowiec.

Teraz istnieje szansa, że przynajmniej część zobowiązań będzie uregulowana. Wszystko dzięki sprzedaży działki. Nad Sanem liczą, iż uzyskają około miliona złotych.

Czy okaże się to krokiem w kierunku lepszej przyszłości?

Czytaj więcej na nowiny24.pl
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl