Rosa ma trenera przygotowania motorycznego

Piotr Dobrowolski

Przed rozpoczęciem trzeciego sezonu swoich występów w Tauron Basket Lidze klub z Radomia zdecydował się na zatrudnienie specjalisty od przygotowania motorycznego.

Na pierwszych treningach Rosy przed rozpoczęciem sezonu 2014/2015 można było zauważyć nowego członka sztabu szkoleniowego. Jest nim Mariusz Michalski, który w nadchodzących rozgrywkach będzie pełnił funkcję trenera przygotowania motorycznego. Najwięcej pracy ma jednak właśnie w okresie przygotowawczym.

Od kilku miesięcy pracuje w siłowni, z której od dłuższego czasu korzystają koszykarze radomskiej drużyny. Właśnie tam spotkał trenera Wojciecha Kamińskiego, z którym przeprowadził wiele rozmów na temat koszykówki i zawodników Rosy. - Przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego nasze rozmowy stały się już bardziej konkretne i po zapoznaniu się trenera Kamińskiego z moim "warsztatem", zaproponował mi współpracę z zespołem - zdradza Michalski na łamach oficjalnej strony klubu.

Jak podkreśla, rozwijanie motorycznych możliwości profesjonalnych sportowców polega na zaskakiwaniu ich różnymi ćwiczeniami. Na treningach nie brakuje więc elementów dynamicznych i stabilizacyjnych, jak i ćwiczeń rozciągających oraz poprawiających ruchomość stawów. - Na tym etapie robimy bardzo dużo ćwiczeń "obudowujących" kręgosłup mięśniami, bo to jest taki fundament do odpowiedniego przygotowania się do sezonu. Zwracamy też dużą uwagę na to, co najczęściej ulega urazom, czyli na stawy skokowe i kolanowe - wylicza.

Wielu zawodników czwartej ekipy minionego sezonu Tauron Basket Ligi po raz pierwszy spotkało się z tego typu zajęciami. Michalski skonsultował je już wcześniej z Kamińskim, który przebywa obecnie z reprezentacją Polski. - Nie miałem wobec koszykarzy żadnych oczekiwań, wiedziałem że nie są to lekkoatleci i że musimy stopniowo wejść w ten właściwy etap przygotowań - zaznacza trener przygotowania motorycznego. - Mija już drugi tydzień przygotowań i widzę, że ich mięśnie, stawy czy ścięgna mają się bardzo dobrze, dlatego stopniowo możemy wprowadzać kolejne, coraz trudniejsze elementy - informuje.

Jednocześnie bardzo dobrze ocenia stan zdrowia Danny'ego Gibsona, który wraca do pełnej dyspozycji po groźnym urazie ścięgna Achillesa, którego nabawił się w poprzednim sezonie. - Początkowo bardzo ostrożnie wchodził w rytm treningowy, ale teraz mogę powiedzieć, że nie odstaje od pozostałych zawodników. Dodatkowo Amerykanin przed i po każdym treningu przechodzi swój indywidualny zestaw ćwiczeń, zalecony przez fizjoterapeutę prowadzącego go od zabiegu - komentuje Michalski.

W trakcie rozgrywek, przy dużej intensywności meczów, zajęć będzie mniej i będą mniej intensywne niż ma to miejsce teraz. - Przed kolejnym spotkaniem, a być może w czasie dłuższych przerw, "przycisnę" zawodników trochę bardziej - zapowiada trener przygotowania motorycznego, który - co jest ciekawostką na jego temat - biega w maratonach.

< Przejdź na wp.pl