W lidze NBA nie ma bezpiecznej przewagi. Przekonali się o tym LA Clippers, którzy po pierwszej kwarcie prowadzili z Mavericks 39:16, a następnie również 55:24. W pewnym momencie mieli o aż 31 punktów więcej! Ale o końcowy sukces musieli drżeć do ostatnich sekund spotkania.
Teksańczycy w niesamowity sposób odrobili pełen dystans i na niewiele ponad dwie minuty przed końcem doprowadzili nawet do stanu 105:104.
Goście mieli jednak na to odpowiedź. Paul George trafił za trzy, a następnie dwa oczka zdobył też James Harden, który był przy tym ponadto faulowany. Clippers, osłabieni brakiem Kawhiego Leonarda, wygrali ostatecznie 116:111 i wyrównali stan serii. Jest 2-2.
ZOBACZ WIDEO: 366 maratonów w ciągu roku. I to koniec! Ujawnił nowe plany
Zarówno George, jak i Harden, rzucili w niedzielę po 33 punkty. Ten pierwszy trafił 7 na 10 rzutów za trzy, a Harden 4 na 5. Cały zespół Clippers uzyskał w tym elemencie aż 62-proc. skuteczności (18/29).
Mavericks na nic zdały się popisy Kyriego Irvinga, który zdobył 40 oczek. Słabiej wypadł Luka Doncić. Słoweniec skompletował co prawda triple-double (29 punktów, 10 zbiórek, 10 asyst), ale umieścił w koszu tylko 1 na 9 prób zza łuku, miał też problemy w obronie.
- Czuję, że go zawodzę - mówił o Irvingu w rozmowie z mediami Doncić. - Boli mnie, to oczywiste. Ale to nie jest żadna wymówka - dodawał natomiast na temat doskwierającego mu kolana.
Jalen Brunson znów poprowadził New York Knicks! Tym razem 27-latek ustanowił rekord klubu w fazie play-off, zdobywając aż 47 punktów. Goście pokonali ekipę Philadelphia 76ers 97:92 i w serii do czterech zwycięstw, prowadzą już 3-1. Są o krok od awansu.
Wyniki:
Philadelphia 76ers - New York Knicks 92:97 (27:17, 22:30, 27:30, 16:20)
(Embiid 27, Maxey 23, Oubre Jr. 19 - Brunson 47, Anunoby 16)
Stan serii: 3-1 dla Knicks
Dallas Mavericks - Los Angeles Clippers 111:116 (16:39, 33:27, 29:16, 33:34)
(Irving 40, Doncić 29, Jones Jr. 14 - George 33, Harden 33, Zubac 13)
Stan serii: 2-2
Indiana Pacers - Milwaukee Bucks 126:113 (33:33, 34:31, 31:21, 28:28)
(Turner 29, Haliburton 24 - Lopez 27, Middleton 25, Beasley 20)
Stan serii: 3-1 dla Pacers
Phoenix Suns - Minnesota Timberwolves 116:122 (26:25, 35:31, 31:34, 24:32)
(Booker 49, Durant 33 - Edwards 40, Towns 28, McDaniels 18)
Stan serii: 4-0 dla Timberwolves
Zobacz także:
Nie ma mocnych na Legię! Gorszy nawet lider z Włocławka
Horror na własne życzenie. "To niedopuszczalne"