Daniel Johnson: Czekam na ten mecz!

Karol Wasiek

- Nie mogę się już doczekać tego meczu. Niech się on odbędzie już zaraz! - przyznaje Daniel Johnson, nowy środkowy Stelmetu Zielona Góra.

W środę Stelmet Zielona Góra zmierzy się z Uniksem Kazań w pierwszym meczu eliminacji do Euroligi. Podopiecznych Andrzeja Adamka czeka jednak bardzo trudne zadanie.

- Wiemy, że Uniks jest bardzo groźną drużyną, ale my pojechaliśmy do Ostendy w jasnym celu - wygrać z nimi i bić się o miejsce w Eurolidze. Nikt tego w naszym zespole nie ukrywa - przyznaje środkowy Stelmetu Zielona Góra.


Na papierze zdecydowanym faworytem tego spotkania są Rosjanie, którzy zbudowali piekielnie silny skład. W zespole są m.in. Nikolaos Zisis, Keith Langford, Curtis Jerrells czy James White. Aczkolwiek warto w tym miejscu przytoczyć historię z poprzedniego sezonu. Wówczas wielkim faworytem turnieju eliminacyjnego była ekipa Chimki Moskwa, ale Rosjanie odpadli... właśnie w pierwszej rundzie. Czy podobno los spotka naszpikowany gwiazdami Uniks Kazań?

- Znamy tę historię, trener nam o niej mówił. My chcemy napisać nową historię. Jestem przekonany, ze mamy na tyle wystarczająco dużo potencjału, żeby to zrobić. Powiem ci szczerze, że nie mogę się już doczekać tego meczu. Chcemy wyjść i pokazać swoja koszykówkę. Niech on się już rozpocznie! - przyznaje Daniel Johnson.

Gdzie leży klucz do zwycięstwa? - Musimy utrzymywać swoje tempo gry. Jeśli będziemy umieli to zrobić, to wówczas mamy dużą szansę na zwycięstwo. Stać nas na to - mówi środkowy Stelmetu.

< Przejdź na wp.pl