John Turek: Liga stała się silniejsza
Najbliższy sezon będzie dla Amerykanina powrotem do TBL po dwóch latach. - Liga została powiększona, ale czy wyjdzie to dla niej z korzyścią, przekonamy się po zakończeniu rozgrywek - mówi.
Bardzo dobrze w obu meczach z udziałem Rosy w XXII Memoriale im. Alfonsa Wicherka zaprezentował się John Turek. Przeciwko Twardym Piernikom z Torunia rzucił 10 punktów, natomiast dzień później, w starciu z Jeziorem Tarnobrzeg, był już najlepszym strzelcem swojej drużyny, zdobywając aż 24 "oczka".
Środkowy przebywa w Polsce już jakiś czas. Jak czuje się w naszym kraju po dwóch latach, które upłynęły od jego występów w Treflu Sopot? - Czuję się dobrze. Wiem, że jestem coraz bardziej przydatny drużynie, sumiennie przygotowuję się do rozgrywek ligowych - odpowiada. Koszykarze radomskiego zespołu wylewają litry potu na treningach. - Doskonale znamy swoje zadania i swój podział obowiązków - podkreśla.
Poza ekipą z Trójmiasta, jeszcze wcześniej, w sezonie 2008/2009, grał w Turowie Zgorzelec. Co może powiedzieć na temat Tauron Basket Ligi, porównując ją w obecnym kształcie do tej sprzed kilku lat? - Myślę, że od mojego ostatniego pobytu w Polsce liga stała się silniejsza - zaznacza.
Jaki cel stawia przed sobą John Turek? - Chcę wygrywać każde kolejne spotkanie. Co do drużyny, to będziemy chcieli powtórzyć albo poprawić świetny wynik z zeszłego sezonu - kończy.