"Nie będę jadł, dopóki Lakers nie wygrają meczu". Bryant uratował Barkleya przed głodówką

Redakcja

"Nie będę jadł, dopóki Lakers nie wygrają meczu" - tak jeszcze kilka dni temu mówił pracujący w amerykańskiej telewizji [tag=2518]Charles Barkley[/tag], jeden z najlepszych koszykarzy końca XX wieku.

Jeziorowcy rozpoczęli sezon od pięciu porażek, co było najgorszym wynikiem klubu od momentu przenosin do "Miasta Aniołow" z Minneapolis, czyli od 1960 roku. Na szczęście Kobe Bryant i spółka sprawili, że głodówka Sir Charlesa trwała niespełna dwie doby. W meczu u siebie z Charlotte Hornets ekipa z LA wygrała 107:92, głównie dzięki duetowi Bryant - Jeremy Lin, który rzucił 42 punkty.
 
Źródło: Foto Olimpik/x-news

< Przejdź na wp.pl