Piotr Śmigielski: Powoli się frustrowałem

Paweł Patyra

W starciu beniaminków [tag=1793]Wikana Start Lublin[/tag] okazał się lepszy od MKS-u Dąbrowa Górnicza. Spory wkład w ten sukces miał [tag=28438]Piotr Śmigielski[/tag].

Lubelska ekipa przerwała pasmo porażek dzięki dobrej postawie w czwartej kwarcie. Gospodarze objęli prowadzenie i nie pozwolili przeciwnikowi na odrobienie strat. - Cała drużyna ciężko pracowała, wszyscy dookoła nas wspierali. Odbiliśmy się od dna tabeli i walczymy dalej - zauważa Piotr Śmigielski.

25-letni koszykarz w ostatniej odsłonie zaprezentował próbkę swoich możliwości. Wyręczał nieco zmęczonego już Bryona Allena w rozgrywaniu akcji i w ważnych momentach zdobywał punkty. - Czułem się dobrze. Wiedziałem, że Bryon jest mniej wypoczęty niż ja. Trener zlecił mi takie zadanie i starałem się wykonywać je jak najlepiej - przyznaje były zawodnik Polskiego Cukru Toruń.

Śmigielski regularnie występuje w pierwszej piątce Wikany Startu, ale ostatnio nie zachwycał swoją grą. Czy mecz z MKS Dąbrowa Górnicza to symptom powrotu do formy? - Powoli się frustrowałem, że grałem tak jak grałem. Cieszę się, że takie przełamanie nastąpiło - ocenia zawodnik. - Mam nadzieję, że dalej będę pomagał zespołowi i wskoczę na poziom, z którego już nie będę schodził - kończy Śmigielski.

< Przejdź na wp.pl