Emil Rajković przed meczem z AZS Koszalin: Mam nadzieję, że fani pomogą nam wygrać
Trener Śląska Wrocław liczy na kolejne ligowe zwycięstwo i ma nadzieję, że fani poniosą koszykarzy WKS-u jak miało to miejsce w meczu z Anwilem.
Śląsk Wrocław z bilansem 10-3 zajmuje drugie miejsce w stawce drużyn Tauron Basket Ligi. Po ostatniej wygranej w meczu z Anwilem Włocławek określanym jako koszykarska "święta wojna" wrocławianie szykują się już do kolejnego starcia, a w międzyczasie do zespołu dołączył nowy zawodnik. Co o takim obrocie spraw sądzi Emil Rajković?
- Naszym celem jest wygrywać każdy kolejny mecz. Chcemy dotrzymywać kroku najlepszym zespołom w lidze i zamierzamy walczyć o jak najwyższą lokatę w tabeli TBL - mówi jak zwykle bez ogródek trener Śląska.
Czy to koniec wzmocnień w zespole WKS-u? - To trudne pytanie, bo nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć przyszłości - odpowiada Rajković.
A co sądzi trener wrocławskiej ekipy o kolejnym trudnym rywalu, którym będzie AZS-em Koszalin już z Qyntelem Woodsem w składzie? - Oczywiście mamy gotowy plan na drużynę z Koszalina, ale AZS to bardzo dobry zespół z szerokim składem. Mają doświadczonych graczy, którzy świetnie sobie radzą, szczególnie w ataku. Będziemy mieli na pewno trudne zadanie, aby wygrać, jednak wierzę, że moi zawodnicy oraz fani, którzy znakomicie dopingowali nas w ostatnim meczu z Anwilem poprowadzą nas do kolejnego zwycięstwa - kończy optymistycznie Emil Rajković.