Waldemar Mendel: Nerwówka była niepotrzebna
Koszykarze AZS-u Politechniki Poznań pokazali dwie twarze w wygranym 75:73 thrillerze z GKS-em Tychy. Trener Waldemar Mendel nie pochwali ich, nie zgani, lecz...
Akademicy potrafili w sobotnim meczu zdominować rywali, zbudować ponad 20-punktową przewagę w drugiej kwarcie, a na przerwę zejść z 19 oczkami zaliczki. Obraz meczu w pierwszej połowie zwiastował raczej pogrom niż nerwową końcówkę i konieczność rozegrania dogrywki. Koszykarze AZS-u Politechniki Poznań pokazali jednak także gorszą twarz - stracili cały kapitał w kilka minut na końcu trzeciej i początku czwartej kwarty, po czym pozwolili GKS-owi Tychy wyjść na prowadzenie.
- Ten mecz nie musiał być tak stresujący. Mógł być zupełnie spokojny. Tyle tylko, że jesteśmy ostatnią drużyną w tabeli i rzadko mamy okazję prowadzić. Stąd brak doświadczenia w takich sytuacjach jak przewaga ponad 20 punktów - wyjaśnił trener Akademików Waldemar Mendel. - Cieszę się ze zwycięstwa, ale musimy być znacznie mądrzejsi, jeżeli taka sama sytuacja powtórzy się na parkiecie. Nerwówka była niepotrzebna - dodał.
W czwartej kwarcie plac gry musiał opuścić jeden z dwóch liderów AZS-u Politechniki - Tomasz Baszak. - Zawiódł na całej linii, łapiąc przewinienie techniczne. Gadulstwo, przytrzymywanie piłki nie wpływa pozytywnie na organizacje gry, a gdy już Tomek usiadł na ławce - nie mógł pomóc w jakikolwiek sposób - narzekał Mendel.
- Zwycięstwo w takich okolicznościach może nas podbudować mentalnie nie tylko ze względu na rzut w ostatniej sekundzie, ale też fakt, że kończyliśmy mecz bez naszego lidera. Rotacja w moim zespole jest ograniczona. Rostarski czy Budnikowski grali praktycznie cały czas w drugiej połowie i chwała, że ten pierwszy zachował tyle spokoju, żeby wykonać tak fenomenalną akcję w końcówce i dać nam zwycięstwo. Cieszę się z wyniku, choć wydaje mi się, że ładniejszy dla oka mecz zagraliśmy w Siedlcach - zakończył Mendel.
AZS Politechnika Poznań zapisał na swoje konto trzecie zwycięstwo w sezonie, które jednak nie pozwoliło opuścić ostatniego miejsca w tabeli.