Jose Ignacio Hernandez: To był nasz najgorszy występ. Musimy być waleczni
Wiślaczki mają na koncie dwa zwycięstwa, ale ostatniego pojedynku z MUKS-em Poznań nie zaliczą do tych bardziej udanych. Podkreślał to szkoleniowiec zespołu, który doskonale wie, że gra jego podopiecznych wymaga poprawy.
Krakowianki w drugiej kolejce sezonu wygrały dość pewnie. Jeżeli tylko koszykarki MUKS-u zbliżyły się do nich następowała mobilizacja i ponownie wypracowywały sobie bezpieczną przewagę. Można mieć jednak zastrzeżenia odnośnie poszczególnych elementów. Zawiodła szczególnie skuteczność. Jedynie obwodowe spisały się należycie i na czele z Cristiną Ouvina przypieczętowały triumf. - Przyjezdne rozegrały dobre spotkanie. Wiedzieliśmy, że po ostatnim, kiepskim starciu zechcą pokazać lepsze oblicze. My zaś zaprezentowaliśmy się kiepsko. To był nasz najgorszy występ biorąc pod uwagę przygotowania oraz start ligi - mówi bez ogródek Jose Ignacio Hernandez.
Jednocześnie zwraca uwagę, iż wąski skład nie pomógł przy rywalizacji. - Trudno cały czas utrzymywać mocną obronę, jeśli w rotacji znajduje się zaledwie siedem zawodniczek. Poza tym stoczyliśmy trzy potyczki podczas zaledwie tygodnia, co powoduje zmęczenie - dodaje.
Na parkiecie gorzowskiej hali ewentualny sukces nie przyjdzie łatwo. Akademiczki dość obiecująco rozpoczęły rozgrywki zwyciężając lubelskie Pszczółki i przeciwstawiając się Artego Bydgoszcz.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.