WP SportoweFakty / Jure Skifić zmienił klub w PLK

Falująca forma lidera PLK. Tomasz Śnieg: Na stojąco z nikim nie wygramy

Karol Wasiek

Polski Cukier, lider tabeli PLK, wygrał zaledwie trzy z ostatnich dziewięciu spotkań. Tomasz Śnieg przekonuje, że słabsza forma drużyny to chwilowy kryzys, który zostanie zażegnany.

W ostatnią sobotę koszykarze Polskiego Cukru Toruń udali się na Kociewie na spotkanie z Polpharmą Starogard Gdański. Faworytem byli torunianie, ale od samego początku mecz nie układał się po myśli podopiecznych Jacka Winnickiego.

Lider PLK grał chaotycznie po obu stronach, co skrzętnie wykorzystywali gospodarze, którzy stopniowo powiększali przewagę. Po trzeciej kwarcie Kociewskie Diabły miały 23 punkty więcej od rywali i szósta porażka Twardych Pierników w sezonie stała się faktem.

- Rywale byli lepsi w tym spotkaniu. Od samego początku narzucili swoje warunki, grali agresywnie, przez co wymusili na nas aż 20 strat. Trudno wygrać na takim wskaźniku - mówi Jacek Winnicki, szkoleniowiec Polskiego Cukru Toruń.

- Zaczęliśmy na stojąco, popełniliśmy sporą liczbę strat. Myśleliśmy, że mecz sam się wygra. Dopiero w czwartej kwarcie pokazaliśmy, że możemy grać agresywnie, podwajaliśmy w obronie i to zaczęło przynosić korzyści. To już było jednak za późno - przyznaje z kolei Tomasz Śnieg, który zdobył osiem punktów. W ciągu jego pobytu na boisku (22 minuty) drużyna była na plusie (+11, w klasyfikacji +/-).

Zobacz wideo: Włodzimierz Szaranowicz dla WP SportoweFakty: Skoki Polaków były jak z matrycy 

Warto zauważyć, że lider tabeli PLK wygrał zaledwie trzy z ostatnich dziewięciu spotkań. Śnieg przekonuje, że słabsza forma drużyny to chwilowy kryzys, który zostanie zażegnany.

- Jesteśmy w czołówce tabeli, ale to nie oznacza, że rywale będą się przed nami kładli. Na stojąco z nikim w tej lidze nie wygramy. Musimy pokazać przeciwnikom, że zależy nam na wygranej. Trzeba emanować energią, zaangażowaniem - zauważa rozgrywający Twardych Pierników.

Czy te porażki mogą martwić? - Troszkę tak. Po nowym roku nie mamy już tak dobrego bilansu, ale nadal jesteśmy w czołówce. Myślę, że jak zmienimy nastawienie, to wszystko powinno wrócić do normy. Potencjał jest spory - przyznaje Śnieg.

Lider PLK okazję do rehabilitacji będzie miał już w najbliższą środę. Torunianie na wyjeździe zagrają z AZS-em Koszalin, który do tego meczu przystąpi już z nowym trenerem, Kamilem Sadowskim.

< Przejdź na wp.pl