PAP / Adam Warżawa

Energa Czarni wykonali pierwszy krok do play-off. Pozostał jeszcze jeden

Michał Żurawski

Energa Czarni Słupsk do ostatnich dwóch spotkań przystępowali z nożem na gardle. Połowa zadania została już wykonana, ponieważ pokonali w środę BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 82:77.

Słupszczanie chcąc awansować do fazy play-off, i nie oglądać się przy tym na rywali, musieli wygrać dwa ostatnie mecze. W pierwszym z nich udało się to zrobić i to dość pewnie. Koszykarze Czarnych Panter niemal od samego początku prowadzili z drużyną z Ostrowa i w zasadzie nawet przez chwilę ich zwycięstwo nie było zagrożone. - Cieszę się, że zagraliśmy dobre spotkanie. To było bardzo ważne zwycięstwo w kontekście awansu do fazy play-off. Ważnym zadaniem dla nas miało być powstrzymanie Aarona Johnsona i wydaje mi się, że udało nam się je dobrze zrealizować. Teraz zostało jeszcze jedno spotkanie przed nami, które musimy wygrać i wówczas uzyskamy pewność awansu do czołowej ósemki - powiedział trener Roberts Stelmahers

Teraz przed Energą Czarnymi decydujący sprawdzian, jakim będzie pojedynek z Miastem Szkła Krosno. Ekipa z Pomorza do tego meczu musi podejść bardzo skoncentrowana. Niejednokrotnie bowiem w tym sezonie świetnie zaczynała spotkania, żeby potem tracić przewagę i doprowadzać do nerwowej końcówki. Tym razem taka sytuacja nie może mieć miejsca. - Każda drużyna ma wzloty i upadki. Jednak zawsze staramy się grać jak najlepiej potrafimy. Nie inaczej będzie w ostatnim meczu tego sezonu - skwitował krótko łotewski szkoleniowiec słupszczan.

Energa Czarni obecnie zajmują 7. miejsce w ligowej tabeli i wraz z Polpharmą Starogard Gdański oraz Treflem Sopot walczą o dwa ostatnie miejsca w fazie play-off. Zwycięstwo w ostatnim meczu z ekipą z Krosna spowoduje, że Czarne Pantery do rozgrywek posezonowych awansują z 7. lub 8. pozycji.

ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek wyzywa Zbigniewa Bońka na boiskowy pojedynek. "To bardzo ważny zakład!" 

< Przejdź na wp.pl