Newspix / Piotr Kieplin / Na zdjęciu: Paweł Leończyk i Kacper Młynarski

Świetny Kacper Młynarski to za mało na Anwil Włocławek

Michał Wietrzycki

Jeszcze w zeszłym sezonie Kacper Młynarski reprezentował barwy Anwilu Włocławek, latem przeniósł się jednak do AZS-u Koszalin by odgrywać większą rolę w drużynie. Powrót do Włocławka w barwach Akademików był imponujący - Polak zdobył 18 punktów.

Kacper Młynarski w barwach Anwilu Włocławek nie grał dużo, ale po wejściu na parkiet zawsze dawał z siebie wszystko - takich zawodników we Włocławku się szanuje. Latem Młynarski nie otrzymał propozycji przedłużenia kontraktu i zdecydował o przenosinach do Koszalina. Podczas meczów kontrolnych polski skrzydłowy pokazywał, że może być bardzo ważnym ogniwem drużyny.

Już podczas prezentacji drużyny gości polski skrzydłowy otrzymał bardzo ciepłe przywitanie ze strony włocławskich kibiców, a po spotkaniu przez kilka minut miejscowi fani prosili zawodnika o pamiątkowe zdjęcia. W trakcie meczu nie było jednak mowy o sentymentach - mocno zmobilizowany Młynarski mecz zaczął od dwóch niecelnych rzutów z dystansu, ale do końca meczu sześciokrotnie dziurawił kosz rywali, nie myląc się przy tym ani razu. Ostatecznie były zawodnik Rottweilerów zakończył mecz z dorobkiem 18 punktów, 5 zbiórek i 3 asyst.

Świetna dyspozycja zawodnika Akademików nie przeniosła się jednak na wynik drużyny - w całym spotkaniu lepsi byli zawodnicy Igora Milicicia, którzy wygrali spotkanie 93:85. Szybko grający koszykarze Anwilu kontrolowali niedzielne starcie, choć momentami emocji nie brakowało.

- To był wyrównany mecz, gospodarze odskoczyli nam trochę w trzeciej kwarcie, ale pokazaliśmy serce na boisku i wróciliśmy do tego spotkania. Szkoda, że nie udało się przełamać gospodarzy przy siedmiu punktach przewagi Anwilu - mówił po meczu najlepszy zawodnik AZS-u.

ZOBACZ WIDEO Domowa wygrana Realu Madryt z Espanyolem. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

- Na pewno po tym meczu możemy wyjść z hali z podniesionymi głowami, bo cały czas walczyliśmy i dawaliśmy z siebie wszystko. Ja ze swojej strony chcę właśnie kibicom podziękować za bardzo miłe przyjęcie we Włocławku - dodał były Rottweiler.

Z postawy swojej drużyny zadowolony był również Dariusz Szczubiał, który wciąż jednak widzi w grze swojej drużyny wiele niedoskonałości.

- Nie jestem ze wszystkiego zadowolony w naszej grze, ale na szczęście jest poprawa w porównaniu z meczami sparingowymi. Są proste błędy, które popełniamy i tracimy przez to łatwe punkty. Jednak za serce i waleczność wystawiam mojemu zespołowi najwyższą notę. Bardzo im dziękuję, że są właśnie tacy, a nie inni. Są młodzi, chcą grać i to jest najważniejsze - powiedział szkoleniowiec AZS-u.

< Przejdź na wp.pl