Getty Images / Michael Reaves / Na zdjęciu: Giannis Antetokounmpo

NBA. Antetokounmpo zdominował Pistons, 43 punkty Greka. Tatum nie zwalnia tempa

Patryk Pankowiak

Giannis Antetokounmpo był nie do zatrzymania dla defensywy Detroit Pistons, dwukrotny MVP rzucił aż 43 punkty. W innym ze spotkań świetnie spisywał się Jayson Tatum, który poprowadził Boston Celtics do piątego zwycięstwa w sezonie.

Gwiazdor Milwaukee Bucks już do przerwy miał 30 punktów, a w sumie zdobył ich 43, trafiając 17 na 24 oddane rzuty z gry. Giannis Antetokounmpo był nie do zatrzymania w meczu z Detroit Pistons, który Milwaukee Bucks zwyciężyli 125:115.

Drużyna z Wisconsin po raz pierwszy w sezonie 2020/2021 może pochwalić się dodatnim bilansem (4-3). Podopiecznym Mike'a Budenholzera w poniedziałek nie przeszkodził nawet fakt, że popełnili 19 strat.

Dla Pistons po 24 punkty rzucili Jerami Grant i Derrick Rose, MVP z 2011 roku miał też osiem asyst. Goście byli osłabieni brakiem Blake'a Griffina i Josha Jacksona.

ZOBACZ WIDEO: Zmiana pokoleniowa w polskim sporcie? "Świątek, Zmarzlik i Błachowicz przerośli swoich mistrzów"
 

Zdziesiątkowani na obwodzie Boston Celtics dali radę pokonać Toronto Raptors, dla których to piąta porażka w szóstym dotychczasowym występie. Grali bez Marcusa Smarta (kontuzja prawego kciuka), Jeffa Teague'a (skręcenie lewej kostki) i wciąż dochodzącego do siebie po operacji Kemby Walkera, a mimo wszystko triumfowali nad "Dinozaurami" 126:114. 

O korzystny wynik dla Celtics zadbał niesamowicie dysponowany w ostatnim czasie Jayson Tatum. Skrzydłowy zaaplikował rywalom 40 punktów, trafił przy tym 5 na 8 prób z dystansu i wszystkie 13 wolnych. - Tatum był dziś wyśmienity, ale dodatkowo bardzo dobrze spisali się inni zawodnicy, a my zagraliśmy mecz dzień po dniu bez żadnych wymówek - komentował trener Brad Stevens, w którego zespole faktycznie na wyżyny wznieśli się także rezerwowi. 

Wybrany z 26. numerem w drafcie 2020 rozgrywający Payton Pritchard zdobył 23 "oczka" i osiem asyst w 32 minuty, a Robert Williams zapisał przy swoim nazwisku double-double: 11 punktów oraz 15 zbiórek. 

Raptors na nic zdało się 35 punktów Freda VanVleeta czy 22 Pascala Siakama. Kluczowa okazała się druga kwarta spotkania, Celtics zwyciężyli ten fragment aż 38:14. Tatum rzucił w tamtej odsłonie 21 ze swoich 40 "oczek". 

New York Knicks w poniedziałek niespodziewanie okazali się lepsi od zespołu Atlanta Hawks. Wielki występ zaliczył Julius Randle, autor 28 punktów, 17 zbiórek i dziewięciu asyst. Wspomógł go RJ Barrett (26 punktów, 11 zbiórek, pięć asyst).

- Nie graliśmy świetnie, ale znaleźliśmy sposób na wygraną - powiedział trener Tom Thibodeau w wideorozmowie z dziennikarzami. - Uwielbiam, jak walczymy - dodał trener Knicks. Nowojorczycy od stanu 107:106 na niespełna dwie minuty przed końcem zamknęli spotkanie zrywem 6-2 i zwyciężyli 113:108. Kluczowy rzut za trzy trafił Austin Rivers (110:106), a po dobitce Randle'a było 112:106.

Golden State Warriors łatwo rozprawili się z Sacramento Kings (137:106), a Stephen Curry po meczu, w którym rzucił 62 punkty, tym razem uzbierał 30 "oczek", dziewięć zbiórek oraz osiem asyst. Drużyna z San Francisco ma bilans 4-3. 

Wyniki:

Orlando Magic - Cleveland Cavaliers 103:83 (26:19, 25:30, 38:18, 14:16)
(Gordon 24, Vucević 23, Ross 15 - Sxton 24, Osman 18, Dotson 16)

Philadelphia 76ers - Charlotte Hornets 118:101 (23:20, 35:23, 24:23, 36:35)
(Harris 22, Embiid 14, Green 13 - Hayward 18, Graham 15, Ball 12, Washington 12, Rozier 12)

Atlanta Hawks - New York Knicks 108:113 (29:31, 29:23, 30:30, 20:29)
(Young 31, Hunter 23, Collins 18 - Randle 28, Barrett 26, Quickley 16)

Miami Heat - Oklahoma City Thunder 118:90 (26:26, 37:23, 28:17, 27:24)
(Adebayo 20, Olynyk 19, Butler 18 - Gilgeous-Alexander 18, Bazley 16, Dort 12)

Toronto Raptors - Boston Celtics 114:126 (32:23, 14:38, 35:39, 33:26)
(VanVleet 35, Siakam 22, Lowry 18 - Tatum 40, Pritchard 23, Brown 19)

Houston Rockets - Dallas Mavericks 100:113 (21:33, 28:28, 28:23, 23:29)
(Wood 23, Harden 21, Gordon 20 - Doncić 33, Hardaway Jr. 30, Richardson 15, Cauley-Stein 15)

Milwaukee Bucks - Detroit Pistons 125:115 (33:26, 30:34, 24:30, 35:28)
(Antetokounmpo 43, Middleton 19, Holiday 15 - Grant 24, Rose 24, Ellington 13, Mykhailiuk 13, Doumbouya 13)

New Orleans Pelicans - Indiana Pacers 116:118 po dogrywce (24:26, 27:27, 26:26, 29:27, 10:12)
(Ingram 31, Williamson 24, Ball 18 - Oladipo 25, Brogdon 21, Sabonis 19)

Golden State Warriors - Sacramento Kings 137:106 (37:20, 31:28, 32:27, 37:31)
(Curry 30, Oubre Jr. 18, Wiggins 16 - Barnes 18, Fox 18, Hield 10)

Czytaj także: 117 punktów Trefla na Kociewiu. Sopocianie z 11. zwycięstwem w sezonie
Świetny John Wall. Wrócił po dwóch latach i od razu dominuje
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl