Getty Images / Daniele Panato / Na zdjęciu: Michał Sokołowski

Reprezentant Polski dwoi się i troi, ale jego zespół nie może wygrać w play-off

Krzysztof Kaczmarczyk

Włoska Lega Basket rozpoczęła kluczową część sezonu. Michał Sokołowski robi co może dla De'Longhi Treviso, ale to nie wystarcza na pokonanie mocnego i faworyzowanego zespołu Virtus Bolonia.

De'Longhi Treviso, w którym występują Michał Sokołowski i David Logan, do fazy play-off awansował z 6. miejsca. Oznacza to, że w pierwszej rundzie nie ma przewagi parkietu. Dodatkowo rywal to uznana marka.

Największymi gwiazdami Virtusa Bolonia są bez dwóch zdań Włoch Marco Belinelli czy Serb Milos Teodosic. I oni w tej serii robią różnicę. Pierwszy notuje w serii średnio 20 punktów, drugi 13 "oczek" i 8,5 asysty.

W rywalizacji toczonej do trzech zwycięstw Virtus prowadzi z De'Longhi po dwóch meczach 2:0 i jest blisko awansu do półfinałów włoskiej Lega Basket Serie A.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Perfekcyjna bramkarka"! Iga Świątek poradziłaby sobie w futbolu?
 

Pierwsze spotkanie ekipa z Bolonii wygrała bardzo pewnie, bo 91:72. Sokołowski miał 13 punktów (3/6 z gry) i 4 asysty. Logan z 17 "oczkami" był wtedy najskuteczniejszym zawodnikiem De'Longhi.

Druga konfrontacja była już zdecydowanie bardziej wyrównana. Virtus wygrał tylko 88:83. "Sokół" tym razem flirtował z triple-double. Reprezentant Polski skompletował 9 punktów (2/7 z gry i 5/7 z linii rzutów wolnych), 8 zbiórek i 7 asyst. Logan tym razem uzbierał 10 punktów.

Trzecie spotkanie rozegrane zostanie w poniedziałek 17 maja. Tym razem gospodarzem będzie De'Longhi Treviso.

Zobacz także:
Niespełnione marzenie. "Żeby pojechać do Tokio postawiłam na szali kontrakt w klubie"
Oliver Vidin: Jestem do wzięcia. Nam mówi o Zastalu

< Przejdź na wp.pl