Newspix / Marek Biczyk / Na zdjęciu: Krzysztof Kaliszewski

Mediacje w PZLA jeszcze niezakończone

Tomasz Skrzypczyński

Pierwsze spotkanie władz Polskiego Związku Lekkiej Atletyki z Krzysztofem Kaliszewskim nie przyniosło rezultatów. Negocjacje wciąż są w toku i będą kontynuowane w czwartek.

W środę w siedzibie Ministerstwa Sportu i Turystyki odbyło się pierwsze spotkanie mediacyjne z udziałem przedstawicieli Polskiego Związku Lekkiej Atletyki i trenera Anity Włodarczyk Krzysztofa Kaliszewskiego. Obie strony nie mogą się dogadać w kwestii nowego kontraktu dla szkoleniowca.

W rozmowie z PAP wyznał on, że od stycznia pracuje bez umowy, a propozycja nowego kontraktu przedstawiona przez związek jest dla niego nie do zaakceptowania. Kością niezgody jest m.in. nowy zapis, który zabrania mu szkolenia zagranicznych zawodników, a także pomysł Kaliszewskiego o wyjeździe na zgrupowanie do Kataru.

Pierwsze spotkanie między zwaśnionymi stronami nie doprowadziło jednak do ugody - informuje "Przegląd Sportowy".

 - Jesteśmy w trakcie ustaleń dotyczących trenera i PZLA, przede wszystkim w kwestiach organizacyjno-szkoleniowych. Nie spodziewaliśmy się jednak, że negocjacje potrwają tak długo - powiedział "PS" sekretarz generalny związku, Paweł Olszański. - Dlatego postanowiliśmy przerwać negocjacje i wznowić je w czwartek, tym razem w siedzibie PZLA - dodał. 

ZOBACZ WIDEO: Łukasz Jurkowski: To będzie piekło i wielkie przeżycie, tworzymy nową historię KSW  

Jak wynika z jego słów, podczas spotkania Kaliszewskiego z władzami związku a także przedstawicielami MSiT nie była poruszana kwestia konfliktu trenera i Włodarczyk z inną grupą polskich młociarzy, o której w ostatnich dniach było bardzo głośno w polskich mediach.

Kaliszewski ujawnił w poniedziałek, że istnieje możliwość, że w ogóle nie podpisze umowy z PZLA, a za wyjazd do Kataru on i Włodarczyk zapłacą z własnych pieniędzy.

< Przejdź na wp.pl