Archiwum prywatne / Na zdjęciu: Piotr Suchenia na mecie North Pole Marathon.

Polscy maratończycy utknęli na Antarktydzie. Powodem trudne warunki atmosferyczne

Łukasz Witczyk

Uczestnicy Antarctic Ice Marathon na Biegunie Południowym przeżywają trudne chwile. Zawodnicy ze względu na warunki pogodowe nie mogą wyruszyć w podróż powrotną.

Organizatorzy Antarctic Ice Marathon - jednego z najtrudniejszych maratonów na świecie - poinformowali o zamieci śnieżnej, która dotarła do obozu, w którym przebywają zawodnicy. Potężny wiatr zniszczył namioty uczestników. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale warunki atmosferyczne spowodowały utrudnienia w transporcie.

Na miejsce nie mogą dolecieć samoloty, które miały zabrać biegaczy biorących udział w maratonie. Prognozy pogody są optymistyczne. Wiatr ma ustąpić, co ma pozwolić pilotom na lot po biegaczy. Dodajmy, że w maratonie zwyciężył Piotr Suchenia.

- Udało się porozmawiać dzisiaj z Piotrem. Jest cały i zdrowy ale to nie jest już zabawa. Prognoza pogody na jutro jest dużo lepsza więc jest szansa, że samolot wyleci po uwięzionych zawodników i organizatorów maratonu - przekazała w niedzielę żona biegacza, Iwona Suchenia.

Polski maratończyk dystans 42,195 km przebiegł w czasie 3:49.18. Na mecie miał blisko pół godziny przewagi nad Australijczykiem Isaackiem Thyerem. Na ósmym miejscu rywalizację zakończył Marcin Asłanowicz, 11. był Alan Kowalczyk, a 31. Tomasz Maślanka.

ZOBACZ WIDEO: Mundial obalił mit Nawałki. "Nie jest nieomylny. Nie ma rozwiązania na każdą sytuację" 

< Przejdź na wp.pl