Gigantyczna sensacja na gali UFC. Rosjanin nie mógł w to uwierzyć
To jedna z największych sensacji ostatnich lat w UFC. Skazywany na porażkę Sean O'Malley postawił się Piotrowi Janowi w jednej z głównych walk gali w Abu Zabi. Amerykanin zanotował najcenniejsze zwycięstwo w karierze.
Starcie O'Malleya z Janem jeszcze przed pierwszym gongiem wzbudzało wiele emocji. Złej krwi między zawodnikami nie brakowało już na konferencji prasowej. Sama walka nie zawiodła.
"Sugar" znakomicie prezentował się w stójce na tle byłego mistrza wagi koguciej. Amerykanin korzystał z przewagi zasięgu, a jego ciosy siały spustoszenie na twarzy Rosjanina. Jan nie pozostawał jednak dłużny rywalowi.
Wojownik z Jekaterynburga również mocno trafiał w kickbokserskich wymianach, a nawet posłał rywala na deski. Jan wywierał presję, przeważał zapaśniczo, ale o oczach sędziów zrobił za mało, aby wygrać.
Po trzech rundach świetnej batalii decyzja punktowych nie była jednogłośna. Dwóch z nich wskazało triumf Seana O'Malleya, który odniósł sensacyjne zwycięstwo. Dzięki niemu może liczyć na spory awans w rankingu kategorii koguciej.
Zobacz także:
Conor McGregor związał się z Polakami
Na pierwszej walce zarobili krocie. Teraz będzie rewanż?
ZOBACZ WIDEO: Ciąg dalszy skandalu na gali KSW 75, jest decyzja. "Nie może tak być"