Twitter / Damian Piwowarczyk znokautował Bartłomieja Gładkowicza na KSW 80

To była demolka! Piwowarczyk wraca na zwycięskie tory w KSW

Waldemar Ossowski

Damian Piwowarczyk (6-2) zanotował efektowny powrót na zwycięską ścieżkę w MMA podczas KSW 80 w Lubinie. "Damsyn" błyskawicznie zdemolował ciosami Bartłomieja Gładkowicza (8-4).

Piwowarczyk ruszył do ataku od pierwszych sekund i szybko zamroczył Bartłomieja Gładkowicza. "Clark Kent" starał się odpierać ataki zawodnika z Białogardu, ale coraz więcej czystych ciosów spadało na jego głowę. 

"Damsyn" atakował rywala całym stójkowym arsenałem - w ruch poszły łokcie, kolana w klinczu i mocne krótkie ciosy. Sędzia Gerd Richter zdecydował się przerwać klatkową egzekucję po 160 sekundach walki. 

Damian Piwowarczyk wygrał trzeci pojedynek w KSW. 24-latek z Białogardu w ostatnich dwóch walkach musiał uznać wyższość Bartosza Leśki i Bohdana Gnidki, który znokautował go w zaledwie 5 sekund. Przed tymi przegranymi zdobywca Heraklesa w kategorii "Odkrycie Roku" 2021 w polskim MMA pozostawał niepokonany i był na fali pięciu wygranych z rzędu.

Gala KSW 80 trwa w Viaplay. W walce wieczoru Robert Ruchała zmierzy się z Lom-Alim Eskijewem o tymczasowy pas w kategorii piórkowej.

Czytaj więcej:
Mistrz FEN wchodzi do gry o milion dolarów! Podpisał kontrakt
KSW potwierdza! Mamy pierwszego bohatera gali na PGE Narodowym

ZOBACZ WIDEO: Niesamowity bój o pas. Cezary Oleksiejczuk skomentował walkę z Mansurem Abdurzakowem
 

< Przejdź na wp.pl