Materiały prasowe / Na zdjęciu: clout mma 5

Polska legenda boksu weszła do klatki. Dwóch na jednego

Bartłomiej Bukowski

Sensacji nie było. Albert Sosnowski pokonał w walce 1 vs 2 Mariusza "Super Mario" Sobczaka oraz Kacpra "Ludwiczka" Bociańskiego. Sam przebieg walki mógł jednak zaskoczyć.

To miało być jedno z najbardziej jednostronnych starć na gali Clout MMA 5. Były mistrz świata i Europy w boksie zawodowym, Albert "Dragon" Sosnowski, mierzył się z dwójką influencerów - Kacprem "Ludwiczkiem" Bociańskim oraz Mariuszem "Super Mario" Sobczakiem. 

Dużym zaskoczeniem dla wszystkich, włącznie z samym Sosnowskim, był jednak fakt, że to "Ludwiczek" i "Super Mario" od początku przejęli inicjatywę, mocno nacierając na zepchniętego pod siatkę byłego mistrza. 

Podział był prosty, "Ludwiczek" starał się okopywać "Dragona", natomiast w teorii mocniejszy w tym duecie "Super Mario", skupił się na próbach obijania twarzy Sosnowskiego. 

Uderzenia dwójki rywali ostatecznie jednak nie robiły wielkiego wrażenia na Sosnowskim, ten z kolei od czasu do czasu odpłacał się mocnymi ciosami, po których "Ludwiczek" kilkukrotnie był liczony. Co jednak najbardziej zaskakujące, w 3. rundzie liczony był także... Sosnowski! 

Ostatecznie o wszystkim zadecydował werdykt sędziów, a ci, przede wszystkim w związku z czterokrotnym liczeniem "Ludwiczka", wskazali jednogłośnie wygraną Sosnowskiego. 

Czytaj także:
Wikłacz lepszy od Przybysza na KSW 95
De Fries zwycięski na KSW 95


ZOBACZ WIDEO: Trener przejął mikrofon, Wikłacz skomentował kosmiczną walkę z Przybyszem
 

< Przejdź na wp.pl