Jay Silva: Piotr Strus to dobry zawodnik, ale moim celem jest pas KSW

Maciej Szumowski

Kontuzjowanego [tag=35226]Abu Azaitar[/tag]a w walce z Piotrem Strusem zastąpił dobrze znany polskim kibicom reprezentant USA [tag=30116]Jay Silva[/tag]. - Kocham tutaj walczyć - mówi pogromca Michała Materli z gali KSW 24.

33-letni "Da Spyda Killa", który już trzykrotnie walczył na galach organizowanych przez Konfrontację Sztuk Walki, twierdzi, że lubi walczyć nad Wisłą. - Bardzo się cieszę z powrotu do domu. Czuję, że Polska to mój drugi dom. Kocham walczyć tutaj i to prawdziwy zaszczyt, że znajdę się na tej karcie - mówi Jay Silva.

Poprzednio pochodzący z Angoli zawodnik trzykrotnie mierzył się z Michałem Materlą, teraz na jego drodze stanie Piotr Strus. - Strus to dobry zawodnik. W KSW nie ma słabych rywali. Jest twardy i wszechstronny, dobry w każdej płaszczyźnie, ale będę przygotowany na wszystko, co na mnie szykuje - dodaje.

Dwukrotny pretendent do tytułu KSW w wadze średniej ponownie chciałby powalczyć o to trofeum. - To moja praca i walczę z każdym, kogo KSW przede mną postawi. Nieważne kogo wybiorą, moim celem jest pas. To wszystko czego pragnę! - podsumował Silva.

Gala KSW 29 odbędzie się 6 grudnia w Kraków Arenie. W walkach wieczoru wystąpią Mamed Khalidov, Mariusz Pudzianowski, Paweł Nastula i Borys Mańkowski.

Źródło: kswmma.com

< Przejdź na wp.pl