WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Marcin Wójcik

KSW 42: gwizdy w Atlas Arenie. Kiepska walka zakończona przez sędziego

Maciej Szumowski

Marcin Wójcik i Hatef Moeil zawiedli kibiców w łódzkiej Atlas Arenie. Obaj zawodnicy dali bardzo słaby pojedynek, który został zakończony po drugiej rundzie przez sędziego ringowego, Piotra Michalaka.

Przypomnijmy, że Hatef Moeil wziął walkę na KSW 42 dosłownie w ostatniej chwili. Zastąpił Chrisa Fieldsa, który nie był w stanie dotrzeć do Łodzi z powodu paraliżu komunikacyjnego na terenie całej Irlandii. Z powodu zamkniętych lotnisk i niekursujących promów, Irlandczyk nie mógł opuścić zielonej wyspy.

Do tej pory Moeil wygrał cztery pojedynki i wszystkie zakończył przez nokaut w pierwszej rundzie. Przy tym doznał trzy porażki. Sparingpartner Roberta Soldicia i braci Zawada na KSW 42 stanął przed najtrudniejszym wyzwaniem w karierze.

Z kolei Marcin Wójcik powrócił po porażce w walce o pas mistrzowski należący do Tomasza Narkuna. Na KSW 39: Colosseum 28-latek musiał uznać wyższość słynącego ze swojego grapplingu "Żyrafy" i odklepał duszenie na sekundę przed końcem pierwszej rundy.

W pierwszej rundzie przewagę zyskał "Gigant" z Piły i wydawało się, że w drugiej rundzie dokończy dzieła i znokautuje "Króla Persji". Tak się jednak nie stało i obaj zawodnicy całkowicie opadli z sił. Prędzej przypominało to starcie żółwi niż pojedynek MMA. Po bardzo słabej drugiej rundzie Moeil nie miał siły, w związku z czym sędzia zakończył pojedynek.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce": zobacz najlepsze poddania 2017 roku w KSW 

< Przejdź na wp.pl