Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: gala KSW

KSW 43: chorwacki "Killer" lepszy od Kamila Selwy. Kolejna decyzja we Wrocławiu

Maciej Szumowski

Antun Racić udowodnił swoje solidne umiejętności podczas wrocławskiego KSW 43. Chorwat dzięki dobrej taktyce wypunktował Kamila Selwę.

Antun Racić po udanym debiucie na KSW 40 po raz kolejny wyszedł do okrągłej klatki organizacji. W Dublinie stanął naprzeciw Pawła Polityły i wypunktował Polaka. "Killer" z Dubrovnika w swojej karierze wygrał przed czasem aż 13 z 19 zwycięskich pojedynków. Wszystkie te walki 27-latek kończył w parterze, przez co zyskał sobie sławę niezwykle niebezpiecznego grapplera.

Z kolei Kamil Selwa zadebiutował w KSW na gali Live in Studio. 23-letni rzeszowianin po najlepszym boju gali KSW 38 nieznacznie przegrał z Anzorem Azhievem. Wcześniej zawodnik z Kolbuszowa wygrał cztery walki z rzędu, m.in. z Piotrem Olszynką oraz Dawidem Żywicą, i na stałe zagościł w czubie rankingu swojej dywizji.

Uwagę widzów zwracała przede wszystkim specyficzna budowa Antuna Racicia. Chorwat wygląda jak ciężarowiec, a nie zawodnik MMA. W wadze koguciej to rzadko spotykane. Pojedynek toczył się zarówno w stójce, jak i w parterze. Ważne dla przebiegu walki i końcowego werdyktu były obalenia Chorwata. Co prawda nie udało mu się wygrać przed czasem, ale zapewniło to jego triumf na punkty.

Sędziowie nie zaskoczyli i sprawiedliwie wskazali zwycięzcę. Jednogłośnie wybrali oni "Killera", który wygrał jubileuszową, trzydziestą walkę w MMA.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #19: czołowy polski sędzia obala mit dotyczący walki Jędrzejczyk - Namajunas 

< Przejdź na wp.pl