Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Tomasz Narkun (z lewej) i Mamed Chalidow

Tomasz Narkun: Chcę, by Mamed był jeszcze lepiej przygotowany

Waldemar Ossowski

Tomasz Narkun (MMA 15-2) 1 grudnia zamierza udowodnić, że wygrana nad Mamedem Chalidowem w marcu tego roku nie była przypadkiem. Ich rewanż na KSW 46 sprzedaje się świetnie, a hala w Gliwicach prawdopodobnie będzie pękać w szwach.

Na grudniową galę sprzedano już ponad 10 tysięcy biletów, a wejściówki są w dystrybucji zaledwie od kilkunastu dni. Gliwice po raz pierwszy w historii będą areną zmagań zawodników Konfrontacji Sztuk Walki.

Tomasz Narkun, goszczący w programie "Puncher Extra Time" wyznał, że 1 grudnia zamierza udowodnić kibicom, iż pierwsza wygrana z Mamedem Chalidowem nie była przypadkiem. Aktualny mistrz kategorii półciężkiej KSW chce drugi raz poskromić legendę polskiego MMA. 

- Chcę, by Mamed był jeszcze lepiej przygotowany, by jeszcze bardziej chciał mi skopać tyłek. Chcę wszystkim pokazać, że to nie był wypadek przy pracy, tylko jestem lepszym zawodnikiem - powiedział Narkun.

"Źyrafa" jest niepokonany od niemal 4 lat. Fighter ze Stargardu Szczecińskiego znany jest ze znakomitych umiejętności walki w parterze, o czym przekonał się boleśnie Chalidow. Aż 80 proc. swoich walk 28-latek zwyciężył przez poddanie.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" (highlights): brutalny nokaut w Rosji 

< Przejdź na wp.pl