Instagram / Na zdjęciu: Yana Kunitskaya

Porozbijana Jana Kunickaja trafiła do szpitala (wideo)

Waldemar Ossowski

Jana Kunickaja (12-4, 1 NC) na UFC w Wichita pokonała jednogłośną decyzją sędziów Marion Reneau, ale zwycięstwo przypłaciła dużymi obrażeniami. Rosjanka na dłużej zatrzyma się w szpitalu, z którego nagrała wiadomość dla fanów.

Kunickaja 9 marca odniosła drugą wygraną w UFC. Była pretendentka do tytułu mistrzyni w wadze koguciej przyjęła jednak sporo mocnych ciosów od swojej przeciwniczki, a fani oglądający ich walkę, mocno obawiali się o zdrowie "Foxy". 

Zaraz po wygranej z Marion Reneau Jana Kunickaja została przetransportowana do szpitala i okazało się, że ma złamany nos. Stamtąd nagrała wiadomość dla fanów, a obok niej był jej trener Ray Sefo. 

Zobacz także: Tomasz Narkun przed walką na KSW 47

- Więc, Ray mówi, że to zabawne. On myśli, że to jest śmieszne. Myślę, że to nie jest zabawne, to jest miły trener - powiedziała Kunickaja. 

Oto filmik:

Rosjanka dla UFC walczy od 2018 roku. Po przegranym debiucie z Cristiane Justino, zawodniczka z Sankt Petersburga pokonała Linę Lansberg i teraz Marion Reneau. Kunickaja to była mistrzyni żeńskiej organizacji Invicta FC w wadze do 61 kg.

Zobacz także: Znamy pierwsze gwiazdy KSW 48

ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Powinniśmy wyrzucać oszustów ze sportu
 

< Przejdź na wp.pl