Getty Images / Brandon Magnus / Na zdjęciu: Joanna Jędrzejczyk

MMA. UFC. Joanna Jędrzejczyk podziękowała kibicom. "Kocham was"

Grzegorz Wojnarowski

Joanna Jędrzejczyk wróciła na zwycięską ścieżkę w UFC, pokonując na gali w Tampie Michelle Waterson. "Cóż to była za noc" - napisała na Instagramie "JJ". Podziękowała również swojemu sztabowi i kibicom podkreślając, że dzięki nim czuła się wyjątkowo.

Była mistrzyni UFC w wadze słomkowej wygrała z "Karate Hottie" na pełnym dystansie pięciu rund. Po 25 minutach pojedynku sędziowie jednomyślnie uznali, że Jędrzejczyk była zdecydowanie lepsza (punktacja 49:46, 50-45, 50-45).

W odniesieniu zwycięstwa Polce nie przeszkodziła nawet złamana stopa. Jak sama powiedziała, urazu doznała pod koniec drugiej rundy lub na początku trzeciej.

W niedzielę wieczorem olsztynianka postanowiła podziękować swojemu sztabowi szkoleniowemu oraz kibicom za wykonaną pracę i wsparcie.

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour): Mamed Chalidow opowiedział o zatrzymaniu, poruszające słowa gwiazdy KSW 

"Cóż to była za noc! Muszę dać emocjom troszeczkę opaść i napisze coś więcej za kilka dni. Jestem bardzo szczęśliwa z moich przygotowań i wczorajszego zwycięstwa. Rozpiera mnie dumna z pracy którą włożył mój Team, trenerzy, fizjoterapeuta, managerzy oraz Wy wszyscy. Sprawiliście, że czułam się bardzo wyjątkowo podczas wczorajszej walki. Jesteście częścią tego kim jestem, jako człowiek i sportowiec. Kocham Was" - napisała na swoim profilu na Instagramie.

Nasza reprezentantka zamieściła również zdjęcie, na którym siedzi roześmiana na szpitalnym fotelu z zabandażowaną stopą. "Będę na bieżąco Was informować odnośnie badań lekarskich. Zdecydowanie moje stopy potrzebują nowego pedicure" - skomentowała.

Kolejny pojedynek Jędrzejczyk ma stoczyć o mistrzowski pas, który obecnie jest w posiadaniu Chinki Weili Zhang. "JJ" chciałaby, aby ta walka odbyła się wiosną 2020 roku na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie.

< Przejdź na wp.pl