Twitter / Chris Weidman doznał makabrycznej kontuzji na UFC 261

UFC 261. Makabra! Fatalna kontuzja byłego mistrza. Krzyczał z bólu

Waldemar Ossowski

Chris Weidman (15-6) doznał fatalnej kontuzji walce z Uriahem Hallem (17-9) na UFC 261 w Jacksonville. Były mistrz wagi średniej złamał nogę po 17 sekundach pojedynku. 36-latek zwijał się z bólu.

Do złamania doszło, kiedy Chris Weidman po wyprowadzeniu niskiego kopnięcia prawą nogą został zblokowany przez wykroczną nogę rywala. Amerykanin runął na deski, krzycząc z bólu. Fatalnie to wyglądało. Pojedynek natychmiast został przerwany przez Herba Deana. 

Były mistrz wagi średniej opuścił halę w Jacksonville na noszach przy brawach 15 tysięcy kibiców. Jego rywal, Uriah Hall, który został ogłoszony zwycięzcą, życzył mu szybkiego powrotu do zdrowia.

Był to drugi pojedynek Jamajczyka z Chrisem Weidmanem. Ponad 10 lat temu, gdy obaj nie byli jeszcze zawodnikami UFC, wygrał "All American", który znokautował Halla w pierwszej rundzie. 

Co ciekawe, podobnego złamania doznał w walce z Weidmanem Anderson Silva w ich rewanżowym starciu o mistrzostwo wagi średniej na UFC 168 w grudniu 2013 roku. Wówczas Amerykanin też zblokował niskie kopnięcie Brazylijczyka, co spowodowało złamanie kości piszczelowej "Pająka". 

Zobacz także:
Ta walka Błachowicza byłaby hitem
Znamy szczegóły kolejnego starcia McGregora

< Przejdź na wp.pl