GP Korei: Spektakl jednego aktora!

Łukasz Żaguń

Mimo że Lewis Hamilton do wyścigu o GP Korei startował z pole position, nie był on w stanie utrzymać swojej pozycji. Po raz kolejny spektakl zdominował jeden aktor - Sebastian Vettel. Reprezentant McLarena był drugi. Tuż za nim uplasował się Mark Webber.

Australijczyk tym razem wyjątkowo dobrze zachował się na starcie wyścigu. Z reguły bowiem już na pierwszych metrach tracił on kilka miejsc. Mark Webber utrzymał jednak swoją pozycję, a chwilę potem awansował na trzecią lokatę. Jak się później okazało, nie oddał jej już do końca zawodów.

Oczy kibiców w pierwszych momentach wyścigu skierowane były jednak przede wszystkim na pojedynek Sebastiana Vettela ze zdobywcą pole position - Lewisem Hamiltonem. Kierowca McLarena zdołał co prawda utrzymać prowadzenie, jednak nie mógł cieszyć się nim zbyt długo. Vettel jeszcze na pierwszym okrążeniu uporał się z Brytyjczykiem i w rezultacie po raz kolejny w tym sezonie konsekwentnie budował swoją przewagę na rywalami, by ponownie ich zdeklasować. Kierowca stajni z Milton Keynes wygrał wyścig z przewagą 12 sekund. Było to jego 20. zwycięstwo w karierze.

Początkowo nie najlepiej zawody w Korei układały się dla Jensona Buttona, który toczył zaciekłe boje z kierowcami Ferrari. Reprezentant McLarena spadł w pewnym momencie na 6. miejsce. Ostatecznie udało mu się uplasować tuż za podium, choć na pewno nie był to jego szczyt możliwości.

Po raz kolejny fatalnie spisał się Witalij Pietrow, który z wyścigiem pożegnał się już na 16. okrążeniu. Ponadto Rosjanin pozbawił szans na dobry wynik Michaela Schumachera z impetem uderzając w jego bolid. Jak się okazało, był to także koniec zawodów dla wielokrotnego mistrza świata. Sporo szczęścia przy tym incydencie miał Fernando Alonso, który cudem uniknął kontaktu z bezwładnie sunącym bolidem Pietrowa. Po tej kolizji na torze pojawił sie samochód bezpieczeństwa.

Ogromnych emocji dostarczyły jednak dopiero ostatnie okrążenia wyścigu. Fantastyczny bój stoczyli ze sobą Hamilton i Webber, którzy raz za razem wymieniali się pozycjami. Red Bull nie zdołał jednak wywalczyć dubletu w Korei. Kierowca McLarena okazał się minimalnie lepszy od Webbera, choć o obronę pozycji musiał walczyć do ostatnich metrów.

Należy zauważyć też, że z bardzo dobrej strony w Korei zaprezentowali sie obaj reprezentanci Toro Rosso. Zarówno Jaime Alguersuari jak i Sebastien Buemi znaleźli się w punktowanej dziesiątce.

Po raz kolejny zawiódł natomiast duet Renault. Broniący honoru stajni Bruno Senna nie potrafił przebić się do czołówki i ostatecznie ukończył wyścig na 13. miejscu. Punkty wywalczył natomiast główny rywal stajni z Enstone - Force India. Na 10. pozycji zameldował się Paul di Resta.

Wyniki GP Korei

Aktualna klasyfikacja kierowców

Aktualna klasyfikacja zespołów

Wyniki poprzednich wyścigów


< Przejdź na wp.pl