Śmierć na torze w Brazylii. Indy Munoz zginęła pod kołami swojego motocykla
Do tragicznego wypadku doszło podczas wyścigów motocyklowych Goias Superbike 2020. 29-letnia zawodniczka zmarła w wyniku obrażeń, których doznała na torze.
29-letnia Kiiomi Munoz Gomes, znana jako Indy Munoz, zmarła w poniedziałek (16 marca) po wypadku, do którego doszło podczas pierwszego etapu mistrzostw Goias Superbike na Autodromo Internacional Ayrton Senna w miejscowości Goiania (w środkowej Brazylii) - poinformowały brazylijskie media.
Według relacji świadków - zawody z powodu pandemii koronawirusa odbyły się bez udziału publiczności - w wyścigu motocykli o pojemności 600 cm3 Munoz przewróciła się wchodząc w ostry zakręt i uderzyła w bariery ochronne. W leżącą na ziemi sportsmenkę wjechał motocykl, nad którym wcześniej straciła kontrolę.
Munoz z licznymi złamaniami i obrażeniami ciała została przetransportowana do szpitala w Goianie. Jej stan był bardzo poważny, m.in. doszło do zatrzymania krążenia. Lekarze podjęli decyzję o natychmiastowej operacji, ale pacjentki niestety nie udało się już uratować.
Organizatorzy Goias Superbike wydali oświadczenie, w którym wyrazili żal z powodu śmierci motocyklistki. Jednocześnie zapewnili, że tor wyścigowy w Goianie posiada aktualny certyfikat bezpieczeństwa.
Indy Munoz pochodzi z Dominikany. W dzieciństwie razem z rodzicami osiedliła się w Brazylii, która stała się dla niej drugą ojczyzną. Na torze występowała pod brazylijską flagą.
ZOBACZ WIDEO: Prezes Orlenu o wspieraniu sportowców. "Nie chodzi tylko o wizerunek i biznes"