WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Tomasz Hajto

Legia chce byłego reprezentanta Polski. Mocne słowa Tomasza Hajty

Łukasz Witczyk

Jakub Świerczok jest na celowniku Legii Warszawa. Zaskoczony takim ruchem jest Tomasz Hajto, który uważa, że napastnik jest za słaby na stołeczny zespół.

Miniony sezon dla Legii Warszawa był gigantycznym rozczarowaniem. Co prawda zespół awansował do fazy grupowej Ligi Europy, ale w PKO Ekstraklasie zawodził. Był nawet okres, w którym Legia była w strefie spadkowej. Ostatecznie ligowy byt udało się obronić. Warszawski zespół finiszował na dziesiątym miejscu.

W Legii nie chcą powtórki i chcą wzmocnić drużynę na tyle, by znów włączyć się do walki o mistrzostwo Polski. Dotychczasowe transfery na kolana nie rzucają, ale to nie koniec wzmocnień. Portal interia.pl poinformował, że na celowniku działaczy jest Jakub Świerczok.

Zdaniem Tomasza Hajty sprowadzenie Świerczoka byłoby błędem władz Legii. Swoją opinię na temat 6-krotnego reprezentanta Polski zamieścił na Twitterze. Były piłkarz i trener nie bał się mocnych słów.

"No to pokazuje brak pomysłu na napastnika. To nie poziom Legii, decyzja dramat" - napisał Hajto. Dziennikarz Interii Sebastian Staszewski zadał mu pytanie, dlaczego ma taką opinię o Świerczoku. "Bo jest słaby i tyle. I chodzi po boisku" - dodał Hajto.

Problem pojawia się jednak w tym, że Świerczok ma kontrakt z Nagoya Grampus ważny aż do stycznia 2024 roku. Do tego za Polakiem ciągnie się afera dopingowa. Od 10 grudnia 2021 roku nie gra on w piłkę. Został przyłapany na stosowaniu zakazanych substancji, a sprawa wciąż nie została wyjaśniona.

Czytaj także:
Transfer jeszcze wzmocni markę Lewandowskiego. Obecnie jednak to on traci bardziej
Lewandowski wrócił do Monachium, ale bez rodziny. Polak dostawał ostatnio pogróżki!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: uderzył z połowy boiska. Cudowna bramka młodego Hiszpana!
 

< Przejdź na wp.pl