Materiały prasowe / Twitch TV / Na zdjęciu: Luis Enrique

Show trenera Hiszpanów! Oglądało go 150 tys. kibiców, ale nie obyło się bez wpadki

Dawid Franek

Selekcjoner reprezentacji Hiszpanii Luis Enrique zgodnie z zapowiedzią zaczął prowadzić streamy na platformie Twitch. Podczas pierwszego dnia obserwowało go aż 150 tys. kibiców, którzy są zachwyceni tym rodzajem komunikacji.

Sporo fanów reprezentacji Hiszpanii i nie tylko z zaciekawieniem czekało na pierwszy stream Luisa Enrique. 52-latek odpowiadał na pytania kibiców przez godzinę, a jego pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Enrique poruszył wiele ciekawych kwestii. Relację z jego streamu przeprowadziła nawet "Marca" na swojej stronie internetowej.

Selekcjoner hiszpańskiej kadry podkreślił oczywiście, że jego zespół pojechał do Kataru po mistrzostwo świata. Gdyby jednak nie udało się tego dokonać, to Enrique będzie wspierał Argentynę

- Jeśli nie zdołamy wygrać, to chcę, aby zwyciężyła Argentyna. Zawodnik światowej klasy, taki jak Leo Messi, musi przejść na emeryturę z triumfem na mundialu. Chociaż nie zdziwię się, jeśli zagrałby jeszcze w następnych mistrzostwach świata (...) I oczywiście będę trzymał także kciuki za Urugwaj, gdzie występuje Luis Suarez - powiedział Enrique na Twitchu, cytowany przez "Marcę".

ZOBACZ WIDEO: To będzie najbardziej kontrowersyjny mundial w historii? Zaatakowano dziennikarza 

Hiszpania zagra w grupie na mundialu w Katarze z Niemcami, Japonią i Kostaryką. Właśnie wypowiedź Enrique o ostatnim z wymienionych rywali rozśmieszyła część widzów. Szkoleniowiec bowiem powiedział, że to zespół z Ameryki Południowej, co jest oczywiście nieprawdą. Szybko wychwycił to m.in. jeden z dziennikarzy "AS".

Później Enrique znów barwnie opowiadał o wielu rzeczach. Otrzymał m.in. pytanie o to, kto jest według niego najlepszym piłkarzem w historii reprezentacji Hiszpanii. 52-latek wskazał na Davida Villę, który równocześnie jest najlepszym strzelcem La Roja z dorobkiem 59 goli.

Stream prowadzony przez szkoleniowca bardzo przypadł widzom do gustu. Swój podziw dla trenera wyraził m.in. Jakub Kręcidło, dziennikarz Canal+ Sport. W szczytowym momencie Hiszpana słuchało 150 tys. osób. Enrique stwierdził wprost, że jeśli taka forma komunikacji mu się nie znudzi, to będzie rozmawiał z kibicami codziennie o stałej porze poza dniami meczowymi. 

Czytaj także:
Szewczenko zwrócił się do Lewandowskiego. Te słowa na długo zapamiętamy
Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl