Getty Images / Mike Hewitt - FIFA / Na zdjęciu: Fernando Santos

To nie spodoba się polskim kibicom. "Defensywa zamiast efektownej gry"

Rafał Sierhej

Jeśli ktoś liczy na to, że pod wodzą Fernando Santosa Polska będzie grała zupełnie inaczej niż za kadencji Czesława Michniewicza, to się rozczaruje. - Lubi solidną defensywę bardziej niż efektowną grę - mówi nam Pedro Castro Alves z Eleven Sports.

CV Fernando Santosa robi wrażenie, ale jego zatrudnienie rodzi wiele pytań. Portugalscy dziennikarze w rozmowie z WP SportoweFakty tłumaczą, co charakteryzuje 68-latka jako szkoleniowca, kto może zyskać na współpracy z nim i jak grającej reprezentacji Polski możemy się spodziewać.

- Umiejętność zarządzania szatnią jest jedną z jego głównych mocnych stron. Ma wielką zdolność motywowania graczy i przekonania ich, że niemożliwe jest możliwe - mówi nam Pedro Castro Alves z portugalskiego oddziału Eleven Sports. 

- Fernando Santos zawsze miał dobre relacje ze swoimi zawodnikami. Jest o wiele bardziej podobny do Ancelottiego niż Conte. Także w taki sposób, że jest bardziej menedżerem ludzi niż szalonym taktykiem - dodaje Luis Mateus z "A Bola". 

ZOBACZ WIDEO: Dlaczego Fernando Santos, a nie Paulo Bento? 

"Lewy" jak Ronaldo

Kluczowy zadaniem dla Santosa z pewnością będzie wykorzystanie ostatnich lat Roberta Lewandowskiego w kadrze. Trzeba oczekiwać, że kapitan reprezentacji Polski wróci do liczb, jakie potrafił generować za kadencji Adama Nawałki czy Paulo Sousy. Zatrudnienie Santosa daje powody do optymizmu.

- Był tym, który wyciągnął wszystko, co najlepsze od Cristiano Ronaldo - zwraca uwagę Mateus. CR7 pod wodzą Santosa zagrał łącznie w 82 meczach. Strzelił w nich 68 goli, a przy 13 asystował. To daje udział przy golu równo co mecz. U żadnego innego selekcjonera nie był tak skuteczny. Więcej TUTAJ.

Bez rewolucji

"Chcemy, aby w eliminacjach Euro reprezentację poprowadził trener gwarantujący jej rozwój i realizację zakładanych celów. Nowy selekcjoner musi również poprawić wizerunek drużyny narodowej i odbudować zaufanie kibiców" - czytaliśmy w komunikacie o rozstaniu z Czesławem Michniewiczem.

Nie można spodziewać się jednak tego, że Santos będzie zaprzeczeniem Michniewicza. - Podczas swojej pracy jako trener Portugalii zawsze miał bardzo konserwatywne podejście: lubi solidną defensywę i zrównoważony zespół bardziej niż efektowną piłkę nożną - mówi pesymistycznie Alves. 

Mateus wlewa jednak nadzieję w serca kibiców reprezentacji Polski: - Wreszcie w 2022 roku zaczął bardziej otwierać się na pomysł drużyny dominującej i ofensywnej, słuchając rad takich graczy jak Bernardo Silva czy Bruno Fernandes, ale to nie wystarczyło, aby zajść dalej na mistrzostwach świata.

Zmiana pokoleniowa

Jednym z zadań Santosa będzie przeprowadzenie mitycznej zmiany pokoleniowej. Mniejszą rolę w kadrze w oczach kibiców i ekspertów powinien mieć Grzegorz Krychowiak, a być może także Kamil Glik

- Santos był bardzo lojalny wobec graczy, którzy stanowili trzon portugalskiej drużyny. Więc bycie starym nie jest problemem, jeśli zawodnicy są w dobrej formie. Młodzi muszą dostać powołanie wiele razy, aby stanowić ważną część zespołu, pod warunkiem, że nie grają w największych klubach świata - uważa dziennikarz "A Bola". 

- Stara się łączyć młodych graczy z tymi bardziej doświadczonymi, którzy tworzą trzon zespołu. Lubi także współpracę z trenerami reprezentacjami młodzieżowymi, co zawsze sprawiało mu dużo przyjemności - zdradza komentator Eleven Sports. 

Twardy, ale sprawiedliwy

A jaki Santos jest w kontaktach z mediami? Jak radzi sobie z presją? Michniewicz miał być otwarty, z kolei Paulo Sousa i Jerzy Brzęczek mieli swoje racje i trudno było z nimi dyskutować.

- Santos jest twardy, ale zwykle sprawiedliwy. Nie jest najbardziej otwartym trenerem na konferencjach prasowych czy wywiadach, ale lubi wyjaśniać sprawy związane z grą - twierdzi Alves. 

- Jest miłym facetem, więc zawsze odnosi się z szacunkiem do dziennikarzy, swoich zawodników i rywali. Ale swoich wyborów nie omawia indywidualnie. Nawet na konferencji prasowej zorganizowanej w celu ogłoszenia powołań. Mówi jednak o tym, co ogólnie zamierza robić - dodaje Mateus. 

Polską po mundialu wstrząsnęła "afera premiowa". Kiedy wybuchła, Michniewicza i piłkarze nie mówili jednym głosem. Skończyło się na tym, że reprezentanci nie wyobrażali sobie pracy z tym szkoleniowcem. Jak w takich trudnych momentach radzi sobie Santos?

- W takich sytuacjach Santos lubi chronić zespół i patrzeć w przyszłość - zawsze ma bardzo pozytywne spojrzenie na problemy. Kiedy coś idzie nie tak, stara się rozwiązywać problemy bezpośrednio z zespołem i nie ma tendencji do ujawniania zbyt wiele światu zewnętrznemu - tłumaczy Alves. 

Rafał Sierhej, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę

< Przejdź na wp.pl