Nie będzie go w sztabie Santosa. Wiadomo, co się stało

PAP / Na zdjęciu: Fernando Santos
PAP / Na zdjęciu: Fernando Santos

W sztabie Fernando Santosa najprawdopodobniej zabraknie Grzegorza Mielcarskiego. Negocjacje 51-latka z PZPN upadły, o czym poinformował Radosław Michalski na antenie "Kanału Sportowego".

Wiatr zmian dotknął reprezentację Polski po zeszłorocznym mundialu. Fernando Santos wraz ze swoimi portugalskimi współpracownikami już przeprowadził się do Warszawy i planuje odwiedzić kilka stadionów w nadchodzącej kolejce PKO Ekstraklasy. Do meczu eliminacyjnego z Czechami pozostało półtora miesiąca, ale jego sztab szkoleniowy nie jest jeszcze kompletny.

Jednym z kandydatów do współpracy z Santosem był Grzegorz Mielcarski. W rozmowie z naszym serwisem komentator Canal+ Sport w samych superlatywach wypowiadał się na temat swojego byłego trenera (więcej TUTAJ) i miał być łącznikiem pomiędzy kadrowiczami a nowym sztabem.

Ze słów Radosława Michalskiego wynika, że Mielcarski najpewniej nie dołączy do grona współpracowników Santosa. Członek zarządu PZPN na antenie "Kanału Sportowego" ujawnił, co było kością niezgody.

- Grzegorz Mielcarski raczej nie będzie w sztabie Fernando Santosa. Oczekiwał większych kompetencji niż prezes chciał mu dać - oświadczył działacz.

Tymczasem Cezary Kulesza oddelegował właśnie Michalskiego do pracy z drużyną narodową. Prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej ma nadzorować przebieg zgrupowań Biało-Czerwonych pod wodzą Santosa.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski znów straszy. Zgarnie więcej niż przypuszczał?

Czytaj także:
Półfinałowa nerwówka Realu Madryt. Pudło Modricia z "jedenastki"
Polski piłkarz ewakuował się w środku nocy. "Jestem spakowany"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty